Hołownia zadał pytanie, Nawrocki cały w nerwach. TEGO kandydat PiS się nie spodziewał. „Pan zapomniał…”

Karol Nawrocki mówił podczas debaty to, co chcieli usłyszeć wyborcy PiS. Problemy zaczęły się, gdy „obywatelski” musiał odpowiadać na pytania Szymona Hołowni.

Dwie debaty

W piątek oczy całej Polski skierowane były na Końskie. W mieście odbyły się dwie debaty prezydenckie, jedna prawicowych mediów, druga – przygotowana przez TVP, TVN i Polsat News. Pierwotnie w zabawie mieli wziąć udział tylko Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, ale na ostatnią chwilę do miasta zjechali się też inni kandydaci. W tym Szymon Hołownia, który wyjątkowo zalazł za skórę „obywatelskiemu kandydatowi” PiS.

Debatę TVP, TVN i Polsatu podzielono na trzy bloki tematyczne, w każdej części padły trzy pytania dziennikarzy. Na koniec kandydaci mieli okazję zadać swoje pytanie wybranemu konkurentowi. I właśnie w tej serii pazury pokazał Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu dręczył Karola Nawrockiego niczym najbardziej surowy nauczyciel. Pamiętacie te czasy, gdy staliście na szkolnym korytarzu i baliście się, że zaraz zabrzmi dzwonek i rozpocznie się znienawidzona lekcja? Tak musiał czuć się „obywatelski” kandydat, gdy przyszedł czas na pytania kandydatów i głos zabierał lider Polski 2050.

Nawrocki vs Hołownia

Hołownia obrał sprytną taktykę. Zadawał Nawrockiemu merytoryczne pytania o praktyczne sprawy, które prezydent powinien wiedzieć.

Ile okrętów polska marynarka wojenna w ramach programu „Orka” powinna uzyskać i ile dronów w ramach programu „Tarantula”? – zapytał Hołownia. Nawrocki próbował wymigać się formułkami.

Drugie pytanie dotyczyło wiedzy ogólnej, co ewidentnie zirytowało „obywatelskiego”.

Jak nazywają się prezydenci Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii i Węgier? – zapytał Hołownia, wskazując, że Nawrocki jako prezydent nie powinien posiłkować się Wikipedią, tylko znać swoich zagranicznych partnerów. Nawrocki oczywiście nie znał odpowiedzi, próbował wybronić się atakiem.

Pan chyba zapomniał, że nie jest pan prowadzącym już talent show w TVN. To nie pan zadaje pytania, tylko panu marszałkowi zadaje się pytania – wymigiwał się od odpowiedzi Nawrocki. Widać było po nim nerwy – zarzucać Hołowni, że zadaje pytanie w serii pytań? No, ktoś tu chyba nie zrozumiał zasad debaty. – Nie będę wymieniał przywódców kolejnych państw europejskich, których pan zapewne poznał jako marszałek Sejmu. Ja się nie denerwuję – rzucił poirytowany. Widać, że gubił się, gdy nie mógł odpowiadać wyuczonymi przez sztab formułkami. Na koniec Hołownia jeszcze dobił Nawrockiego, podając odpowiedzi na zadane przez siebie pytania, których nie znał „obywatelski” kandydat PiS.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *