Hanna Lis zaczęła mówić o „starych babach”. Grażyna Torbicka nie wytrzymała. „Co ty opowiadasz?”
W jednym z październikowych wydań „Dzień Dobry TVN” doszło do starcia między Grażyną Torbicką i Hanną Lis. O co poszło?
Niepozorny początek
W jednym z październikowych wydań w „Dzień dobry TVN” gościły Grażyna Torbicka, Małgorzata Szumowska oraz Hanna Lis. Tematem rozmowy była seksualność po 50. roku życia. Zgromadzone w studiu kobiety rozmawiały o tym co wypada, co powinno się już w tym wieku odpuścić i dlaczego nie muszą się wstydzić epatowania swoją seksualnością. Rozmowa początkowo płynęła dość gładko i swobodnie. Jak się później okazało, temat wśród pań wzbudził sporo emocji. Doszło do starcia miedzy dwoma z nich.
W trakcie dyskusji Hanna Lis nazwała żartobliwie kobiety po pięćdziesiątce „starymi babami”. Stwierdzenie nie spodobało się zasiadającej obok Grazynie Torbickiej, która błyskawicznie zwróciła uwagę swojej współrozmówczyni.
– Nie zgadzam się na określenie „stare baby”. Co ty opowiadasz? – zabrała głos rozdrażniona dziennikarka.
Ostra wymiana zdań w DDTVN
Niestety dyskusja między paniami lekko się zaogniła, ponieważ Hanna Lis zaznaczyła, iż wśród współczesnego społeczeństwa „utarło się”, że to mężczyźni zyskują z wiekiem, kobiety natomiast tracą. Argumentacja Lis wcale nie przekonała dziennikarki, takie stwierdzenie tylko dolało oliwy do ognia, a Torbicka ponownie ruszyła do ataku.
– Podbijasz stereotypy. Haniu to nie jest dobre – zwróciła uwagę młodszej o 11 lat koleżance po fachu.
Lis w odpowiedzi na zarzuty Torbickiej przywołała niedawny występ Beaty Kozidrak, który w mediach wywołał ogromne poruszenie. Wokalistka została uchwycona podczas zmysłowego tańca na scenie, a wielu uznało to za niesmaczne i dziwne. Popis liderki Bajm spotkał się również z pozytywnymi opiniami, które Hanna Lis okazała się podzielać.
– Ona śpiewała o młodej prostytutce, która prostytuuje się, żeby wyrwać się z nędzy. To była pewna sceniczna kreacja. Beata Kozidrak została zrównana z ziemią, ale kiedy występuje Steven Tyler i „kopuluje” z mikrofonem, to wszyscy biją brawo. Także odbijam piłeczkę – odpowiedziała.
Kłótnia w studiu śniadaniówki udowodniła, że dobór rozmówczyń na poruszony temat był strzałem w dziesiątkę. Wywołał sporo emocji i przedstawił różne perspektywy.
Źródło: O2
4 Odpowiedzi na Hanna Lis zaczęła mówić o „starych babach”. Grażyna Torbicka nie wytrzymała. „Co ty opowiadasz?”
Serio, tylko tyle Pan napisze? Przepraszam z powodu błędu imienia? Rozumiem, że głupio i niechlujnie jest robić błędy, ale podpisuje się Pan pod koszmarnym komentarzem, hejterskim i zaprzeczającym istocie rozmowy, którą opisuje artykuł. Precz a hejtem w sieci. 50-letnia kobieta nie jest próchnem.
Niestety, tak przeciętnie wygląda dziennikarsrwo, czyli o nic nie chodzi osobie piszącej. O nic.
Serio, tylko tyle.
Niejaka Lis (a nie Liz) już do najmłodszych nie należy, próchno się już za nią sypie!
Pani Szumowska ma na imię Małgorzata! Ci dziennikarze internetowi są mega rozkojarzeni!
Dzięki za czujność 😉 Poprawione!