Gliński nie ma wątpliwości, najlepszym kandydatem z PiS byłby prezes! „Z wielu punktów widzenia”

Piotr Gliński przyznał, że prezes PiS byłby najlepszym kandydatem na prezydenta. Były minister został też zapytany o Mariusza Błaszczaka. – Pomidor – odparł.

Jeszcze niedawno prezydenckie wybory wydawały się odległą perspektywą. Wiosna 2025 r.? O ludzie, a ile to jeszcze czasu! Tymczasem opuszczenie Pałacu Prezydenckiego przez Andrzeja Duda (i koniec pewnej ery PiS) to już kwestia najbliższych miesięcy. Przyznajcie – szampany już się chłodzą, prawda? Umówmy się: tej prezydentury, tych podpisów, decyzji, min, żartów, przemówień, a nawet tańców długo nie zapomnimy.

Tyle lat… niech na waszą wyobraźnię zadziała prosty fakt: 18-latkowie, którzy w maju 2025 r. będą mogli głosować, mieli 8 lat, gdy Andrzej Duda po raz pierwszy został wybrany na urząd prezydenta. Oni nawet nie wiedzą, że prezydentura może wyglądać inaczej.

A może.

Czterech w grze, ale czemu nie prezes?

O tym, że wybory prezydenckie zbliżają się wielkimi krokami świadczy też medialna karuzela nazwisk. Najwięcej miejsca poświęca się partii Jarosława Kaczyńskiego. Wydaje się, że w PiS jest co najmniej kilkoro chętnych, którzy próbują lub będą próbować przekonać do siebie prezesa. Czas leci, prezes duma, ale pojawiają się też przecieki z Nowogrodzkiej. Według najnowszych plotek, w grze jest czterech graczy: Tobiasz Bocheński, Karol Nawrocki, Marcin Przydacz i Mariusz Błaszczak, którego prezes – jak sam twierdzi – lubi i szanuje.

O kandydata na kandydata został zapytany Piotr Gliński, który w poniedziałek był gościem Radia ZET. Były minister nie byłby sobą, gdyby nie zaczął mówić o Koalicji Obywatelskiej i Donaldzie Tusku.

– Wiadomo, że chce nim być [prezydentem – red.] Donald Tusk i to zupełnie oczywiste. Będzie wykańczał wszystkich dookoła, jak do tej pory robił – powiedział. – Myślę, że łatwiej byśmy dobie poradzili z Tuskiem niż bardziej teflonowym kandydatem. Jarosław Kaczyński z wielu punktów widzenia byłby najlepszym kandydatem powiedział Gliński. Aż chciałoby się zapytać – co więc stoi na przeszkodzie?

Poseł PiS był też dopytywany o Mariusza Błaszczaka i jego szansę na wyścig o Pałac Prezydencki. – Pomidor – odpowiedział Piotr Gliński. Czyli coś jest na rzeczy…

Źródło: Radio ZET

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *