Giertych postraszył PiS! TEN wpis mecenasa wywoła poruszenie na Nowogrodzkiej. „A wiecie, że…”
Nagrania Tomasza Mraza, byłego dyrektora Funduszu Sprawiedliwości, pogrążają polityków Suwerennej Polski. Roman Giertych sugeruje, że istnieją podobne taśmy ze środowiska PiS.
Taśmy ziobrystów
Roman Giertych stoi na czele zespołu ds. rozliczeń PiS. Na posiedzeniu tej grupy, które miało miejsce 22 maja, pojawił się w roli świadka były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz. I odpalił polityczną bombę. Już jego zeznania pogrążyły polityków Suwerennej Polski, a gdyby komuś przyszło do głowy bagatelizować słowa świadka, to ten wyciągnął kolejnego asa z rękawa w postaci taśm.
Taśmy ziborystów to najgorętszy polityczny temat ostatnich dni. Ukazują one nieprawidłowości w zarządzaniu środkami z Funduszu Sprawiedliwości. Politycy Suwerennej Polski próbują bagatelizować sprawę, dyskredytują świadka, nazywając go „panem Kleksem” z powodu charakterystycznego wyglądu. Przekonują też, że cała sprawa to „polityczna zemsta Donalda Tuska”. Zbigniew Ziobro wysmażył nawet na platformie X post, w którym pisze o „Rodzinie Soprano” i grozi Tuskowi 10 lat więzienia za „przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej”. Ale ta próba odwrócenia sytuacji raczej się nie uda. Do bronienia ziobrystów nie wychylają się nawet politycy PiS.
– Wrażenie ogólne – źle to wygląda, bo źle się słucha tych taśm, no, ale zarzutów nie ma – mówił Marcin Horała w programie „Tłit” WP. Z kolei Mateusz Morawiecki domaga się przeprosin od Marcina Romanowskiego, który na taśmach nazwał go „niemieckim agentem”.
– Oczekuję przeprosin od pana Romanowskiego albo bardzo wyraźnego stwierdzenia, że słowa, które padły, są sfałszowane, nieprawdziwe, zmanipulowane – powiedział były premier. Potem szybko dodał, że taśmy to „wrzutka PO”.
Giertych straszy PiS
Atmosfera w Zjednoczonej Prawicy na pewno nie jest najlepsza. A nastroje mogą się jeszcze pogorszyć. Tak sugeruje sam Roman Giertych. Mecenas napisał enigmatycznego tweeta, który może zaniepokoić polityków PiS.
– A wiecie, że w innych środowiskach PiS też są panowie Kleks? I też nagrywali i nagrywają… – napisał Giertych. Czyżby mecenas sugerował, że wkrótce czekają nas kolejne sensacyjne wieści i publikacja nowych taśm? Ostatni tydzień przed wyborami do Europarlamentu zapowiada się intrygująco.
A wiecie, że w innych środowiskach PiS też są panowie Kleks?
I też nagrywali i nagrywają…— Roman Giertych (@GiertychRoman) May 30, 2024