Giertych nie odpuszcza! Przypomniał niewygodny dla Morawieckiego fragment taśm. „Czy już przeprosił?”
Mecenas Roman Giertych przypomniał bardzo niewygodny dla Mateusza Morawieckiego fragment taśm. Chodzi o rosyjsko-niemieckiego agenta.
Opinia publiczna prawie przez miesiąc mogła sobie posłuchać jak w resorcie sprawiedliwości dzielono pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, ustawiano konkursy, czyszczono skrzynki mailowe i szkolono się z odpowiedzi na pytania podczas przesłuchań. Skruszony urzędnik Tomasz Mraz przez dwa lata nagrywał patologię rządzącą w Ministerstwie Sprawiedliwości. Mecenas Roman Giertych wraca do fragmentu, który najbardziej poruszył środowisko PiS.
Rodzina Morawieckich
Pod koniec maja TVP opublikowało fragment nagrania, na którym wiceminister Marcin Romanowski obwinia otoczenie Mateusza Morawieckiego za ataki na Fundusz Sprawiedliwości.
– Stary, no to jest tak grubymi nićmi szyte, że jestem przekonany, że te wszystkie ataki na fundusz są przez niego inspirowane i przez Banasia. To jest jedna klika. Gość po prostu chce zostać liderem łże-prawicy, nie – mówi w rozmowie z Tomaszem Mrazem. – Tak jak jego tatuś – ruski agent, a on nie wiem jaki, niemiecki, albo jedno i drugie – dodaje.
W odpowiedzi Mateusz Morawiecki stwierdził, że „oczekuje przeprosin albo bardzo wyraźnego stwierdzenia, że słowa, które padły, są sfałszowane, nieprawdziwe, zmanipulowane”.
Mecenas Roman Giertych wrócił do tych słów Mateusza Morawieckiego i zapytał na platformie X byłego premiera, czy podwładny Zbigniewa Ziobry już przeprosił.
– Mam pytanie do pana Morawieckiego. Pan Romanowski przeprosił już Pana za nazwanie ruskim agentem czy nie? Martwię się, żeby zdążył – napisał.
Mam pytanie do pana Morawieckiego. Pan Romanowski przeprosił już Pana za nazwanie ruskim agentem czy nie?
Martwię się, żeby zdążył.— Roman Giertych (@GiertychRoman) June 20, 2024
W tym tygodniu Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował do marszałka Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie Marcina Romanowskiego do odpowiedzialności karnej oraz jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
Byliście w niemieckim rządzie?
Dzień po opublikowaniu niewygodnego fragmentu taśm, politycy Suwerennej Polski zorganizowali konferencję prasową. Jedno z pytań wbijało w ziemię. – Czy byli państwo w rządzie niemieckiego agenta? – zapytał jeden z dziennikarzy.
– To była niefortunna wypowiedź i tyle mam do powiedzenia w tej sprawie. W emocjach różne wypowiedzi padają, ta była niefortunna – powiedział Michał Wójcik. Dodał, że formacja nie będzie wyciągała żadnych konsekwencji wobec Marcina Romanowskiego.
Źródło: Media