Generał Roman Polko miażdży żołnierkę Mariannę Schreiber. „Ta pani po prostu się do tego nie nadaje”
Marianna Schreiber, modelka, założycielka partii „Mam dość” i prywatnie żona ministra w rządzie Zjednoczonej Prawicy, od blisko dwóch tygodni przechodzi szkolenie wojskowe. Jej próbę służby ojczyźnie skomentował gen. Roman Polko.
Marianna Schreiber w kamaszach
Marianna Schreiber wpadła na zaskakujący pomysł. Po tym, jak nie udało się jej zrobić kariery w programie Top Model i w polityce (dziś chyba nikt nie ma złudzeń – Mam dość do dziwny żart), wpadła na nowy pomysł. Teraz promuje służbę w wojsku.
Zgłosiła się na szkolenie do armii i na bieżąco relacjonuje je w mediach społecznościowych Dzięki temu możemy oglądać, jak wygląda w mundurze, zobaczyć zdjęcia posiłków, jakie serwuje Wojsko Polskie, filmiki z zajęć na poligonie i inne ciekawostki.
Lekko ponoć nie jest, bowiem Marianna przyznała, że dawno nikt jej tak nie „orał”. Dodała nawet, że „celebrytki w wojsku mają przerąbane”.
Po krótkim czasie przyzwyczaiła się jednak do losu wojaka.
„Deszcz, nie deszcz – stoi się, ku Chwale Ojczyzny. Ale czuję zaszczyt”, napisała. Apelowała też do mediów, by te nie zwracały się do jej jednostki z żadnymi pytaniami. Dodała, że „nie otrzymała od dowódcy zgody na udzielanie wywiadów w trakcie 28-dniowego szkolenia”.
Gen. Roman Polko nie docenia Marianny
Może i Marianna nie może udzielać wywiadów, ale na temat jej służby mogą wypowiadać się inni.
Po pierwsze, można odnieść wrażenie, że wszystko to, co robi Schreiber, to jakaś dziwna akcja promująca szkolenie się na żołnierza.
Zresztą sami wojskowi chyba nie mają dobrego zdania na temat jej działań. Gen. Roman Polko, były generał dywizji, obecnie będący żołnierzem rezerwowym, przyznał w mediach, że cała akcja Marianny to głównie „bogoojczyźniane teksty, lans na superkomandosa, zero pokory”.
– Skoro nie dostała zgody na udzielanie wywiadów, dlaczego codziennie robi transmisje i wywiady z samą sobą? Według mnie, ona nie wykonuje polecenia dowódcy. Skoro ma milczeć, skąd te wpisy? Trzeba zrozumieć intencje dowódców i nie naginać procedur. Nie chcę odsądzać jej dowódców od czci i wiary, bo to nie jest jakaś tajna misja zwiadowców, ale myślę, że w końcu z niej zrezygnują, bo nie jest to osoba odpowiedzialna, której można coś powierzyć – powiedział w rozmowie z Wprost.
Jego zdaniem predyspozycje Schreiber, „dyskredytują ją w kontekście ewentualnej dalszej służby w armii”.
– Ta pani po prostu się do tego nie nadaje. Jeśli uważa, że będzie kiedyś bronić Polski, to chyba minęła się z powołaniem – dodał.
Ile zaś Schreiber zarobi na swoim udziale w szkoleniu? 4560 zł brutto. Nie jest to wstrząsająca kwota. Tym bardziej dziwi, że zgodziła się na takie warunki.
Źródło: wprost.pl
1 Odpowiedzi na Generał Roman Polko miażdży żołnierkę Mariannę Schreiber. „Ta pani po prostu się do tego nie nadaje”
Celem tej pani jest zwabienie wrogich żołnierzy w pułapkę.