Eurowizyjne jaja w TVP. Przetłumaczył tekst piosenki i okazało się, że chodzi o…pupę! „Upadek kompletny”
W niedzielę odbędą się polskie eliminacje do Eurowizji. Piosenka „Booty”, z którą startuje Alhena, wywołała burzę w radzie programowej TVP.
Eurowizja 2023
Już w najbliższą niedzielę odbędą się krajowe preselekcje do Eurowizji 2023, które pokaże TVP. W eliminacjach, które tradycyjnie organizuje telewizja publiczna, wystąpi dziesięcioro wykonawców. Są wśród nich m.in. Blanka z piosenką „Solo”, Dominik Dudek z utworem „Be Good”, grupa Felivers z piosenką „Never Back Down”, Maja Hyży zaśpiewa „Never Hide”, Jann z wystąpi z utworem „Gladiator”. Nie pytajcie, też nie wiemy kim są ci ludzie.
Jedną z artystek walczących o wyjazd na muzyczną imprezę jest wokalistka o pseudonimie Alhena, która zgłosiła swój utwór „Booty” już wiele tygodni temu i dostała się do ostatniej fazy eliminacji. Co ciekawe, jeden z członków Rady Programowej TVP dopiero teraz przetłumaczył sobie słowa piosenki i podniósł larum na czwartkowym spotkaniu Rady.
— Telewizja Polska zakwalifikowała w czasie preselekcji do Eurowizji piosenkę Ahleny „O dupie”.
Ten skandal ujawniłem dzisiaj podczas posiedzenia Rady Programowej TVP. Upadek kompletny — napisał Daszczyński na Facebooku i wkleił treść utworu.
Piosenka o dupie, ale nie Maryny
– „D*pa, d*pa, d*pa, d*pa, d*pa taka tłusta. Wiem, że naprawdę, naprawdę, naprawdę tego chcesz. Wszystkie jego s*ki mnie nienawidzą, nienawidzą mnie, nienawidzą mnie, są wściekłe. Mogę mieć ciebie, jego i jego i jego ojca”. No proszę mi wybaczyć słownictwo, ale ta „d*pa” jest tam wszędzie – dogłębnie przeanalizował utwór Janusz Daszczyński.
Co więcej, w rozmowie z portalem Wirtualnemedia Daszczyński przyznał, że o wyjaśnienie poprosił przedstawicieli TVP.
– Stwierdzili jednak, że TVP nie miała nic wspólnego z wyborem piosenek do preselekcji. Mówili także, że zaproponują artystce, by zmieniła słowa tak, aby zniknął ten centralny wyraz. Ale tego nie da się zrobić, choćby dlatego, że o tym jest cały utwór. Padła też sugestia usunięcia piosenki z preselekcji i zastąpienia jakimś utworem z listy rezerwowej — powiedział.
Nam się jednak wydaje, że piosenka ma drugie dno, ale żeby to zrozumieć, trzeba by przynajmniej przez chwilę pomyśleć. A panu Daszyńskiemu niestety udało się tylko przetłumaczyć tekst.
Źródło: Wirtualnemedia.pl