Dziennikarze pojechali na osiedle Nawrockiego. Niebywałe, co tam się dzieje przed drugą turą! „Nawet jakby umarł…”

screen/ Nawrocki 2025
Do drugiej tury wyborów prezydenckich zostało już tylko kilka dni. Czy Karol Nawrocki może liczyć na głosy swoich sąsiadów z gdańskich Siedlec?
Niedługo druga tura
Już za kilka dni, w niedzielę 1 czerwca, Polacy wybiorą nowego prezydenta. Zostanie nim albo kandydat KO Rafał Trzaskowski, albo wskazany przez Jarosława Kaczyńskiego „obywatelski” kandydat PiS Karol Nawrocki. Sondaże wskazują, że o wyniku dosłownie może zadecydować każdy głos. Przewaga tego, który wygra, będzie naprawdę minimalna.
Co ciekawe, Karol Nawrocki nie cieszył się popularnością w swojej dzielnicy na gdańskich Siedlcach. W pierwszej turze przegrał tam w każdej komisji wyborczej. Zdobył zaledwie 1566 głosów, co oznacza… 19,4 proc. poparcia.Rafał Trzaskowski mógł pochwalić się wynikiem 43,92 proc. Czy sąsiedzi „obywatelskiego” pomogą mu w drugiej turze wyborów? Postanowili sprawdzić to dziennikarze „Faktu”. Okazuje się, że mieszkańcy dzielnicy są mocno podzieleni.
– Zagłosowałam na Karola Nawrockiego, to ktoś, kogo znam. Jesteśmy z mężem bardzo podzieleni – powiedziała dziennikarzom starsza kobieta. – Znam Karola, jest normalnym facetem. Wiem, że pan Jurek, gdyby nie on, to straciłby to mieszkanie. Rzeczywiście mu pomagał – dodała seniorka.
– Żony nie da się przekonać. Ona nawet, jakby Nawrocki umarł, to zagłosowałaby na niego — odparł ze śmiechem jej mąż, ale zapewnił, że nie ma zamiaru zabierać żonie dowodu.
Nawrocki zdobędzie głosy sąsiadów?
Znacznie bardziej stanowczy jest mężczyzna, którego dziennikarze spotkali pod blokiem, w którym mieszkał pan Jerzy.
– Nawrocki? Gdzie tam. Nie. Absolutnie. Mieszkam tu niedaleko, nie znam go, ale ta sprawa z mieszkaniem bardzo mi się nie podoba. To nieetyczne. Jak mógł nie wiedzieć przez rok, gdzie jest ten pan, skoro się nim opiekował, jak mówi. W ogóle to się mijaliśmy z panem Karolem w lokalu wyborczym. On szedł głosować, a my wychodziliśmy. Przegrał tu sromotnie. Chyba ludzie go tu nie lubią, a przecież powinien mieć tu dużo kolegów – analizuje rozmówca „Faktu”. Z kolei napotkana przez dziennikarzy emerytka zapewnia, że zagłosuje na Nawrockiego.
– Znam go od wielu lat. Z moim synem chodził do szkoły. Razem grali w piłkę. Znam jego rodzinę, to bardzo uczciwa rodzina. Ale wie pani, nie ma ideałów. Dla mnie mniejsze zło jest głosować na Karola – wskazuje seniorka. – Mam nadzieję, że Karol nie będzie we wszystkim słuchał się PiS. Ten Kaczyński to już na emeryturę powinien odejść – dodaje przy tym.
Na razie Nawrocki nie ma dobrej passy. Na finiszu kampanii pojawiło się kilka niewygodnych dla niego rzeczy. A to słabo wypadł na debacie, a to wyszło na jaw, że jest uzależniony od nikotyny tak mocno, że nie jest w stanie wytrzymać kilku godzin, a na koniec Onet ujawnił, że „obywatelski” w przeszłości zajmował się dostarczaniem prostytutek do hotelu, w którym pracował.
Źródło: Fakt
2 Odpowiedzi na Dziennikarze pojechali na osiedle Nawrockiego. Niebywałe, co tam się dzieje przed drugą turą! „Nawet jakby umarł…”
Właśnie przeczytałem artykuł o „ludziach” i katolikach głosujących na Nawrockiego. Pewna rodzina wywiesiła na płocie baner Trzaskowskiego a sąsiadka powiedziała że to nie po bożemu 🤬, ci się uparli i go zostawili. I co zrobili katolicy i PiS-owskie świnie, zdewastowali nagrobek ich rodziców, ręce opadają i brak słów. Nie pozwólmy aby Nawrocki wygrał i aby na takie zachowanie było przyzwolenie.
Nie wiem jak człowiek z tak śmierdząca przeszłością miałby zostać prezydentem, to jakiś nonsens. Niedowiary jak trzeba być zaślepionym żeby głosować na takiego osobnika.