Dzień 15 października zostanie ustanowiony świętem? Zaskakujący pomysł zaczyna żyć własnym życiem
Czy dzień 15 października zostanie ustanowiony świętem upamiętniającym historyczne wybory? Opozycja już deprecjonuje ciekawy pomysł.
Po wyborach 15 października pół świata obiegły obrazki kolejek pod lokalami wyborczymi. Najsłynniejszym miejscem w Polsce stało się wrocławskie Jagodno, gdzie ostatni głos oddano około 3 nad ranem. To tam z pierwszą wizytą powyborczą pojechał Donald Tusk, aby zjeść pizzę i spotkać się z mieszkańcami osiedla. Lider zwycięskiego obozu politycznego obiecał także wybudowanie linii tramwajowej.
Petycja do marszałka Hołowni
Dzisiejsze wydanie „Rzeczpospolitej” pisze o pomyśle na nowe święto, którego autorką jest Dagmara Majewska-Misiek. To działaczka Ostrowskiego Spaceru Protestacyjnego „Łańcuch Światła”, który powstał za rządów PiS w obronie niezależności sądów. Aktywistka uruchomiła petycję w internecie zaadresowaną do marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
–Przez wiele lat, obywatelki i obywatele protestowali na ulicach miast przeciwko łamaniu praworządności, stawali po stronie osób słabszych i wykluczanych przez władzę, walczyli o prawa człowieka, organizowali wydarzenia promujące postawę obywatelską. 15 października, poszli wreszcie tłumnie do urn wyborczych, aby powiedzieć głośne »Nie« rządom bezprawia. Niektórzy stali na zimnie w długich kolejkach, do późnych godzin nocnych, żeby oddać swój głos – czytamy.
Pod petycją podpisało się już pół tysiąca osób.
Rekordowa frekwencja
W Sejmie sprawa jest pilotowana przez posłankę Polski 2050 Barbarę Oliwiecką. W sprawie ustanowienia 15 października święta napisała interpelację minister ds. społeczeństwa obywatelskiego Agnieszki Buczyńskiej.
–Ta inicjatywa zasługuje na wsparcie i rozwinięcie, bo 15 października był dniem obywatelskiego zrywu, a w końcu obywatele i obywatelki poczuli, że ich głos ma znaczenie, jest sprawczy – brzmi jej fragment.
Agnieszka Buczyńska nie odpowiedziała jeszcze na interpelację koleżanki z partii, ale nieoficjalnie wiadomo, że inicjatorzy nie powinni się spodziewać jej sprzeciwu.
Święto nie miałoby być dniem wolnym od pracy, ale dołączyłoby do takich dni jak Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej (2 maja), Narodowy Dzień Życia (24 marca) czy Dzień Wolności i Praw Obywatelskich (4 czerwca).
Opozycja już próbuje deprecjonować inicjatywę. – Politykom od Szymona Hołowni chyba woda sodowa uderzyła do głowy. Myślą, że zanim dostali się do Sejmu, Polska była jakimś krajem bez społeczeństwa obywatelskiego – komentuje Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski.
Źródło: Rzeczpospolita
1 Odpowiedzi na Dzień 15 października zostanie ustanowiony świętem? Zaskakujący pomysł zaczyna żyć własnym życiem
Osobiście preferowałbym jednam 4,06 (w ślad za 1989, albo 2023 rokiem), ze względów praktycznych. Jest cieplej. A większość świąt państwowych mamy w miesiące chłodne…