Działaczka Polski 2050 rozgoryczona postawą Hołowni ws aborcji. Padają mocne słowa
Działaczka Polski 2050 nie kryje swojego rozgoryczenia postawą Szymona Hołowni w sprawie aborcji. Padają mocne słowa.
Kobiety mają prawo czuć się oszukane przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię, który przełożył debatę nad projektami aborcyjnymi na 11 kwietnia, czyli tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych. Nikt już chyba nie ma wątpliwości, że Trzecia Droga nie chciała pokazać przed wyborami swojej konserwatywnej twarzy, co mogło się negatywnie odbić na poparciu. Nieoficjalnie wiadomo, że nie wszystkim kobietom w klubie parlamentarnym Polski 2050 spodobała się ta decyzja. Tymczasem działaczka Polski 2050 mówi wprost, że jest wkur***na.
Sprzeczne z wizją ruchu
Kinga Gęsicka-Biały, członkini stowarzyszenia Polska 2050 i działaczka Strajku Kobiet z Bolesławca, wystartuje w wyborach samorządowych z list Trzeciej Drogi. Kobieta uczestniczyła w demonstracji 8 marca pod siedzibą Polski 2050, gdzie zwróciła się bezpośrednio do Szymona Hołowni: „Zbudowałam twój obraz i wizerunek w naszym regionie. Udzieliłam ci mojego poparcia. Teraz jestem wku****na”.
Tak zaczyna się wywiad, którego udzieliła „Gazecie Wyborczej”.
– Tak, bo jestem rozgoryczona. Na debatę o prawie do aborcji czekałyśmy od 1993 roku. To nam, kobietom, się po prostu należy – mówi. Działaczka Polski 2050 podkreśla, że Szymon Hołownia „to bardzo mądry, empatyczny i dobry człowiek”, z którym niejeden raz rozmawiała. – Wystąpienie pod jego biurem kosztowało mnie wiele emocji, bo najzwyczajniej w świecie lubię go prywatnie – tłumaczy.
Zapytana, czy rozmawiała z liderem Polski 2050 na temat aborcji, odpowiada: tak. – Mówił, że ma inne poglądy niż ja, ale powtarzał, że tu potrzebna jest przestrzeń do rozmów – opowiada. – Natomiast to przekładanie debaty nad projektami ustaw dotyczących aborcji uważam za sprzeczne z wizją ruchu – dodaje.
Przedstawiciel swojego sumienia
Kinga Gęsicka-Biały ocenia w rozmowie, że większość członków i członkiń Polski 2050 jest za liberalizacją prawa do aborcji do 12. tygodnia. – Jego poglądy są niereprezentatywne – mówi gazecie. – Poglądy przesłaniają to, jaką funkcję pełni – dodaje.
–Miał być marszałkiem Sejmu, a nie przedstawicielem swojego sumienia. Jestem rozczarowana tym, że jego osobiste poglądy, z którymi się diametralnie nie zgadzam, biorą górę. To wbrew obietnicom – mówi w mocnych słowach.
Zapytana, czy kobiety będą się teraz odwracać od Trzeciej Drogi, nie odpowiada wprost.
–Bardzo wierzę w oddolność i obywatelskość. Dlatego startuję z Trzeciej Drogi, ponieważ współzakładałam ten ruch w Bolesławcu i jestem przekonana, że ten projekt ma duży sens i potencjał. Szymon, poza tym, co zrobił w sprawie aborcji, jest – jak mówiłam – dobrym liderem – podsumowuje.
Źródło: Gazeta Wyborcza