Dworczyk może już szykować się do wizyty w prokuraturze. Ale to nie koniec! „Są kolejne osoby, które wiedziały…”
Michał Dworczyk to kolejny polityk, który może się szykować do usłyszenia zarzutów. Sprawa jest poważna, bo chodzi o ukrywanie dowodów.
Afera mailowa to jeden z kluczowych tematów, który jest wyjaśniany z dużo większym zapałem, niż za poprzedniej władzy. Przypomnijmy, że Michał Dworczyk i wielu członków rządu korzystało z prywatnych skrzynek mailowych, których zhakowanie nie sprawia większego problemu osobom zaprawionym w takich działaniach.
Uchylenie immunitetu
– Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał dzisiaj do Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zgody na pociągnięcie posła na Sejm RP Michała Dworczyka do odpowiedzialności karnej – czytamy w komunikacie Prokuratury Generalnej, który został opublikowany w piątek 7 czerwca.
Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał dziś Marszałkowi Sejmu RP Szymonowi Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła Michała Dworczyka do odpowiedzialności karnej. 🔽https://t.co/ic9Nigtwkk
— Prokuratura (@PK_GOV_PL) June 7, 2024
Uchylenie immunitetu ma związek z toczącymi się śledztwami w sprawie afery mailowej. Chodzi o możliwe przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, którzy wykorzystywali prywatne skrzynki poczty elektronicznej do wykonywania zadań służbowych.
– Tuż przed wyborami w których startuję, traktuję to jako nieudolną próbę przykrycia dramatycznych wydarzeń i kompromitujących problemów obecnie rządzących. Typowe działanie koalicji 13 grudnia — mściwe i cyniczne oblicze uśmiechniętej Polski – skomentował sprawę sam zainteresowany.
30 godzin przed ciszą wyborczą, dowiaduję się od dziennikarzy bliskich obecnej władzy o wniosku o uchylenie immunitetu.
Od blisko 3 lat toczy się śledztwo ws. ataku hakerskiego na skrzynki polskich polityków – w tym mojej. Mam w tym śledztwie status osoby poszkodowanej.…
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) June 6, 2024
Płk Krzysztof Gaj
Przypomnijmy, że na przełomie lutego i marca ubiegłego roku prokuratura wszczęła śledztwo po zawiadomieniu złożonym przez Cezarego Tomczyka i Adama Szłapkę. Sprawa dotyczyła korespondencji prowadzonej między płk Krzysztofem Gajem i Michałem Dworczykiem.
– Decyzja prokuratury to przełom. Państwo oficjalnie uznało, że ta sprawa jest potwierdzona i poważna – mówił Tomczyk. Maile zawierały tajne wojskowe dokumenty.
Temat śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie został poruszony w radiu TOK FM, którego gościem był dziennikarz śledczy Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej”. Dziennikarz zwrócił uwagę, że „mamy do czynienia z bardzo ważnym wydarzeniem”.
– Nie mam wątpliwości, że sprawa nie skończy się na pułkowniku Gaju – powiedział. W jego ocenie śledztwo prędzej czy później będzie musiało objąć Michała Dworczyka. – Wcześniej mu przekazywał całą masę różnych informacji o charakterze obronnym, dotyczącym zasobów polskiej armii i różnych koncepcji strategicznych. A za Dworczykiem są kolejne osoby, które wiedziały o tej korespondencji, na czele z premierem Morawieckim – podkreślił. Pisaliśmy o tym tutaj.
Źródło: WP.pl