Duda wysłał wiadomość do Tuska, ekspert zszokowany jej treścią. „Oniemiałem, nie mam słów”

Donald Tusk opowiadał o SMS-ie, który wysłał mu Andrzej Duda. Treść i forma tej wiadomości zaniepokoiła eksperta ds. cyberbezpieczeństwa, Piotra Koniecznego. – Mam nadzieję, że to przejęzyczenie – powiedział.

Duda pisze do Tuska

W grudniu Andrzej Duda wziął udział w roboczym spotkaniu grupy przywódców państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jak później poinformował premier Donald Tusk, prezydent dokładnie zrelacjonował mu przebieg spotkania. Zastanawiająca jest forma tej relacji.

Dostałem bardzo długiego SMS-a – powiedział Tusk dziennikarzom. – My jesteśmy w tych sprawach ukraińskich czy międzynarodowych w bardzo dobrych roboczych kontaktach. Nie zawsze się zgadzamy, ale tutaj naprawdę chyba nie możemy na siebie narzekać – dodał szef rządu. – Dostałem bardzo taką detaliczną relację od pana prezydenta dotyczącą tego, jak wyglądało spotkanie natowskie – skwitował.

Ekspert zaniepokojony

Bardzo dobrze, że prezydent i premier przynajmniej w sprawach międzynarodowych potrafią zachować profesjonalizm, ale pojawia się pytanie, czy SMS to odpowiedni sposób na udzielanie informacji na temat spotkania NATO. Czyżby nikt nie wyciągnął wniosków po aferze mailowej, gdy hakerzy wykradli treści z prywatnej poczty Michała Dworczyka?

W tej sytuacji dosłownie oniemiałem, gdy usłyszałem w telewizji premiera Donalda Tuska – powiedział w rozmowie z Onetem jeden z emerytowanych generałów Biura Ochrony Rządu. Jest w szoku, że politycy wysyłają wiadomości o tak ważnej treści SMS-ami. – Jak my jako Polska tak przesyłamy i chronimy informacje, które mogą być poufne dla całego NATO, to naprawdę ja nie mam słów – dodaje rozmówca portalu. W podobnym tonie wypowiada się ekspert ds. cyberbezpieczeństwa, Piotra Koniecznego z portalu Niebezpiecznik.pl.

Osobiście mam nadzieję, że to wyłącznie przejęzyczenie premiera — wymownie komentuje ekspert. Jak wskazuje, być może chodziło o wiadomość iMessage, która jest – w przeciwieństwie do SMS-a – szyfrowaną i bezpieczniejszą formą komunikacji. Konieczny podkreśla, że politycy powinni korzystać z bezpiecznych form komunikacji, np. szyfrowanych komunikatorów.

Polscy politycy, jeśli dobrze pamiętam, mają do dyspozycji specjalne urządzenia do bezpiecznej komunikacji i wierzę, że korzystają z nich wtedy, kiedy przekazywana treść jest objęta tajemnicą lub wymaga zachowania poufności – mówi ekspert. – To nie mam nic przeciwko temu, aby wysyłali sobie okazjonalne SMS, np. takie z życzeniami świątecznymi. Korzystanie z SMS-ów do przesyłania istotnych treści politykom po prostu nie przystoi – kwituje Piotr Konieczny.

Źródło: Onet

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *