Duda wyciągnął Smoleńsk do walki politycznej. Sikorski błyskawicznie go wyjaśnił. „Samolot wróciłby do Warszawy”

Andrzej Duda nie chce podpisać nominacji ambasadorskich i wraca do katastrofy w Smoleńsku. Radosław Sikorski stanowczo odpowiada.

Wojna między Pałacem Prezydenckim i rządem o nominacje ambasadorów wisiała w powietrzu i właśnie wchodzi w krytyczną fazę. MSZ przedstawił Andrzejowi Dudzie nowego ambasadora w USA, którym ma zostać senator PO Bogdan Klich. Prezydent nie ma zamiaru się na niego zgodzić i wytacza działa smoleńskie.

Radosław Sikorski zadaje konkretne pytania w tej sprawie, ale na razie nie ma na nie odpowiedzi.

Duda, Klich i Smoleńsk

Andrzej Duda w TV Republika oznajmił, że dopóki będzie prezydentem, nie złoży podpisu pod nominacją Bogdana Klicha na placówkę w Waszyngtonie. Argumentując wrócił do katastrofy smoleńskiej.

Pan Radosław Sikorski z panem Donaldem Tuskiem chcą wysłać na ambasadora do Stanów Zjednoczonych człowieka, który był ministrem obrony narodowej, kiedy w polskim samolocie rządowym zginęli w katastrofie lotniczej prezydent Rzeczpospolitej i jedni z najważniejszych ludzi w państwie – mówił prezydent.

– Faceta, który był wtedy ministrem obrony narodowej i odpowiadał wtedy za polskie wojsko, oni chcą wysłać do Stanów Zjednoczonych. Przecież to będzie jeden wielki rechot. Nigdy się na to nie zgodzę, dopóki jestem prezydentem jeszcze przez te 14 miesięcy, nigdy nie podpiszę tej nominacji ambasadorskiej – skwitował Duda.

Klich i procedury

Radosław Sikorski odniósł się do wypowiedzi Andrzeja Dudy. – Deklaruję ponownie, że jeśli PiS ma dowód na udział senatora Klicha w zamachu smoleńskim to nie pojedzie do USA lecz do aresztu. Natomiast przypominam, że za stosowanie procedur politycy PiS oskarżali pilotów o tchórzostwo a Klich dał medal. Kto miał rację? – napisał na platformie X.

Szef resortu spraw zagranicznych przypomniał również kulisy lotu Lecha Kaczyńskiego do Tbilisi. – Wtedy dzięki Bogu pilot odmówił złamania procedur i nie wylądowaliśmy na objętym wojną lotnisku w Tbilisi. Za co został oskarżony przez głównego pasażera o tchórzostwo, a politycy PiS-u próbowali pilotowi wytoczyć sprawę o niewykonanie polecenia Lecha Kaczyńskiego – powiedział.

Następnie wypowiedział słowa z którymi PiS może mieć ogromny problem z przyjęciem ich do wiadomości.

Powiem więcej, gdyby w locie do Smoleńska zachowywano się zgodnie z filozofią Klicha, zgodnie z procedurami, to ten samolot by wrócił do Warszawy i moglibyśmy uniknąć tej tragedii. Więc jeśli pan prezydent uważa, że Smoleńsk jest ważnym kryterium, to powinien tym bardziej docenić senatora Klicha – podsumował.

Źródło: PAP.pl, Onet.pl. Media

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Duda wyciągnął Smoleńsk do walki politycznej. Sikorski błyskawicznie go wyjaśnił. „Samolot wróciłby do Warszawy”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *