Duda usłyszał niewygodne pytanie. Prezydent od razu próbował zbagatelizować sprawę. „Oj tam, oj tam” [WIDEO]
Wojciech Kolarski, człowiek prezydenta, przegrał w eurowyborach. Andrzej Duda bagatelizuje klęskę. – Oj tam, oj tam – powiedział do dziennikarza, który zapytał go o przegrane przez Kolarskiego wybory.
Duda bagatelizuje wyborczą klęskę
Andrzej Duda był gościem Bogdana Rymanowskiego na antenie Radia ZET. Podczas obszernej rozmowy pojawił się temat wyborów do Parlamentu Europejskiego. Prezydenta zapytano o wyborczą porażkę Wojciecha Kolarskiego. Był on mocno promowany przez Dudę podczas kampanii. Nic to poparcie nie dało, Kolarski przegrał z Marleną Maląg.
– Oj tam, oj tam. Gratuluję Marlenie Maląg, z którą się przyjaźnię i którą darzę wielkim szacunkiem i sympatią takiego spektakularnego zwycięstwa. To pokazuje, jak wielkie zaufanie mają do niej wyborcy w Wielkopolsce – odparł Duda.
🎥 Prezydent @AndrzejDuda o wyniku @wkolarski i @MarlenaMalag: Oj tam, oj tam@RadioZET_NEWS #GośćRadiaZET @BogRymanowski
Cała rozmowa ⬇️https://t.co/NLwVXojgHt pic.twitter.com/GxXMwW81LU
— Gość Radia ZET (@Gosc_RadiaZET) June 21, 2024
– Pan mówi „oj tam, oj tam”. A nie traktuje tego pan jak osobistej porażki? – nie odpuścił Rymanowski.
– Panie redaktorze, przede wszystkim zacznijmy od tego, że Wojciech Kolarski przyniósł ponad 50 tys. głosów w tych wyborach. I to bardzo dobrze. Mój przyjaciel od ponad 40 lat, w ogólnopolskich wyborach startował pierwszy raz w życiu, to bardzo ważne doświadczenie – tłumaczył prezydent. Jak stwierdził, każdy polityk ma w swoim życiorysie doświadczenie wyborczej porażki.
– Ja zawsze powtarzam: umiejętność przegrywania w polityce to jest uczenie się tego, by później móc zwyciężyć – dodał filozoficznie Andrzej Duda.
Kpiny w PiS
Duda bagatelizuje wyborczą porażkę swojego człowieka, ale nie da się ukryć, że jest to dla niego cios. A na Nowogrodzkiej przyjęto to z satysfakcją.
– Otoczenie Andrzeja niech się dziś nie mądrzy, bo sami przegrali te wybory – mówi jeden z polityków PiS w rozmowie z WP. W partii kpią szczególnie z Marcina Mastalerka, który był promotorem niedoszłego europosła.
– To porażka Wojciecha Kolarskiego i tych, którzy stali za tą koncepcją – mówi poseł PiS Marcin Przydacz. Te żarciki uderzają w Mastalerka i Dudę, ale samego Kolarskiego jest niektórym szkoda.
– Wojtek nie jest tu niczemu winny. Zasuwał, choć trochę za późno. Ale o tym powinni powiedzieć mu ci, którzy wypychali go do startu – mówi się w PiS-owskich kuluarach. – Ktoś o tym nie pomyślał. Wojtek musiał przez to przedstawiać się na końcu prawie każdego swojego filmiku wrzucanego na Twittera – słychać w PiS.
– Przecież kampanię Wojtka mógł robić wielki geniusz, strateg kampanii Marcin Mastalerek. Gdzie on był? Dlaczego pozwolił polec kandydatowi prezydenta? Przecież porażka Wojtka tylko Dudę upokorzyła w PiS – mówią najbardziej złośliwi przy Nowogrodzkiej.
Źródło: Radio ZET