Duda rozmawiał z zagraniczną stacją. Padło pytanie o atak Rosji na NATO. „Jeśli spojrzymy na…”
Andrzej Duda udzielił wywiadu brytyjskiej stacji BBC. Polski prezydent mówił o ewentualnym konflikcie zbrojnym między Rosją a NATO.
Duda o Rosji
Andrzej Duda rozmawiał z brytyjską stacją BBC News. Głównym tematem rozmowy była sytuacja w Europie i rosyjskie zagrożenie. Polski prezydent ocenił też ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego między Rosją a NATO.
– Nie wierzę, że Rosja zaatakuje kraje NATO, jakiekolwiek kraje NATO, że odważy się na otwartą wojnę z NATO, z Sojuszem Północnoatlantyckim – powiedział Duda. – Jeśli spojrzymy na artykuł piąty dotyczący obrony zbiorowej i jeśli weźmiemy pod uwagę, jak bardzo w ciągu ostatnich dwóch lat Rosja próbowała podbić Ukrainę i nie była w stanie poradzić sobie z narodem ukraińskim i jego bohaterstwem – dodał prezydent.
Andrzej Duda przypomniał, że gdy Rosja najechała Ukrainę, nie brakowało opinii, że wojna zakończy się w kilka dni.
– Minęły dwa lata. Ukraina nadal się broni, Ukraina wytrwała i powstrzymała rosyjską agresję. Na linii frontu są bardzo trudne momenty. Są lepsze momenty, ale są też trudniejsze. Dla mnie jedna rzecz jest najważniejsza — nadal mamy niepodległą, suwerenną Ukrainę – powiedział prezydent.
Duda pozwolił też sobie na krytykę wobec Francji i Niemiec. Przypomniał, że w 2008 roku na szczycie NATO w Bukareszcie omawiana była kwestia członkostwa Ukrainy w Sojuszu. Prezydent wyraził przekonanie, że gdyby Paryż i Berlin tego nie zablokowali, obecnej wojny by nie było, gdyż Rosja nie odważyłaby się zaatakować kraju członkowskiego Sojuszu.
Słowa Trumpa? To kampania
Duda został też zapytany o kontrowersyjne słowa Donalda Trumpa, który podważył artykuł 5 NATO. Kandydat na prezydenta USA zapowiedział, że USA nie przyjdą na pomoc krajom, które nie wydają 2 proc. PKB na obronność. Andrzej Duda bagatelizował tę wypowiedź, wskazując, że w USA trwa kampania wyborcza, a kampanii politycy często używają ostrzejszego języka niż normalnie. Mówiąc o USA, wyraził też nadzieję, że amerykański Kongres zdecyduje się na przekazanie dalszej pomocy Ukrainie. Polski prezydent podkreślił też rolę sankcji nakładanych na Rosję.
– Są bolesne dla Rosjan. Przynoszą ogromne straty rosyjskiej gospodarce i relatywnie obniżają standard życia. Są bolesne dla rosyjskich oligarchów. (…) uważam, że Europa powinna iść w tym kierunku. Powinna wdrożyć więcej pakietów sankcji przeciwko Rosji – skwitował Duda.
Źródło: PAP