Duda przedrzeźniał prof. Strzembosza, znany mecenas nie wytrzymał. „To jak kpić z wolności i i demokracji”

Screen: YouTube/ Radio WNET
Andrzej Duda z każdej strony zbiera cięgi za swoją wypowiedź, w której przedrzeźniał profesora Strzembosza. Prezydent stał się obiektem kpin środowiska prawniczego, z którego sam się wywodzi.
Kolejne osoby wieszają psy na prezydencie
Andrzej Duda naprawdę przegiął, gdy podczas wywiadu udzielonego dla Radia Wnet krytykował elity prawnicze i próbował poniżyć cenionego prawnika, 94-letniego prof. Adama Strzembosza. Prezydent okazał mu totalny brak szacunku przedrzeźniając go podczas cytowania jednej z jego wypowiedzi. Teraz ponosi tego konsekwencje, będąc krytykowany za swoje zachowanie ze wszystkich stron.
Kolejną osobą, która nie szczędziła cierpkich słów pod adresem głowy państwa, jest mecenas Jacek Dubois. Prawnik w rozmowie z „Faktem” przytoczył słowa francuskiego poety Jeana Cocteau: – Dramatem naszej epoki jest to, że głupota zabrała się za myślenie. Następnie podkreślił, że profesor Strzembosz jest postacią, która posiada wybitne zasługi dla polskiej demokracji.
– Profesor Strzembosz jest jednym z naszych filarów w drodze do demokratycznej Polski. Kpić z niego to jak kpić z wolności, sprawiedliwości, praworządności i demokracji. To jasny sygnał, że takich wartości się nie rozumie i nie szanuje. Nie szanuje się też ludzi, dzięki którym żyjemy w demokratycznym kraju – wskazał.
Słowa Dudy wywołały ogromną burzę w sieci. Co ciekawe, słowa prezydenta skomentował sam profesor Strzembosz, dając mu lekcję pokory oraz tego, jak zachowuje się człowiek z klasą. – Każdy działa tak, jak dyktuje mu serce i jego kultura. Dla mnie to nie jest żadne obrażanie się na pana prezydenta. Pan prezydent przyjął taką formę wypowiedzi i ja to akceptuję – powiedział w rozmowie z „Wirtualną Polską”.
Andrzej Duda w ostatnim czasie zdecydowanie zalicza jeden z najbardziej nerwowych i dziwacznych okresów swojej prezydentury, a przy okazji bardzo łatwo jest wyprowadzić go z równowagi. Prezydent przyjmuje dość agresywną postawę, czego dowodem jest infantylne przedrzeźnianie profesora, który walczył o nasz kraj w czasach, gdy ten jeszcze był dzieckiem.
Kolejnym dowodem na to, że Duda na sam koniec kadencji pokazuje swoją prawdziwą twarz, jest jego wpis z 9 czerwca, w którym wyzywa oponentów PiS od postkomunistów. Jego słowa spotkały się z naprawdę dużym zaskoczeniem środowiska politycznego.
Źródło: Fakt