Duda nie zrozumiał pytania? Zapytano o Macierewicza, a on uderza w Tuska! „Obściskiwanie z Putinem”

Konferencja kierownictwa MON wstrząsnęła opinią publiczną. Opisano szokujące działania Antoniego Macierewicza jako szefa podkomisji smoleńskiej. Andrzej Duda woli jednak atakować Donalda Tuska.

Szokująca konferencja MON

Andrzej Duda przebywa w Korei Południowej, więc być może nie oglądał na żywo konferencji szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza i wiceministra Cezarego Tomczyka. A szkoda, bo była bardzo mocna.

Kierownictwo resortu obrony ujawniło szereg szokujących działań Antoniego Macierewicza jako szefa podkomisji smoleńskiej. Nie ma cienia wątpliwości, że architekt mitu smoleńskiego nie chciał rzetelnie wyjaśnić przyczyn katastrofy, a tylko forsować tezę o zamachu, by dzielić społeczeństwo. Gonienie tego króliczka to była wyjątkowo paskudna, cyniczna polityczna gra.

W czwartek 24 października kierownictwo MON zaprezentowało 790-stronicowy raport oceniający działania podkomisji smoleńskiej. Dokument jest miażdżący dla Macierewicza. Zabawa smoleńskiego detektywa kosztowała nas 81 mln złotych, a podczas „prac” komisji niszczono i gubiono dowody, a sam Macierewicz spotykał się z tajemniczym Rosjaninem. Efektem raportu jest 41 wniosków do prokuratury.

Duda uderza w… Tuska

A co na to Andrzej Duda? Na briefingu prasowym w Korei prezydent został zapytany o szokujące ustalenia ws. podkomisji. I zamiast odnieść się do meritum, do działań Macierewicza, którego przecież odznaczył Orderem Orła Białego, skupił się na… atakowaniu Donalda Tuska. Zadziałał typowy PiS-owski mechanizm obronny – w obliczu niewygodnych faktów trzeba odwrócić sytuację i uderzyć w Tuska.

Mam nadzieję, że jak już ktoś skieruje wnioski do prokuratury, to prokuratura zajmie się też wreszcie tym, czym zajmowała się komisja smoleńska, czyli kwestią związaną z badaniem katastrofy smoleńskiej. Sprawdzi, czy te badania były zasadne, czy nie – powiedział Andrzej Duda. Potem zaczął wypominać, że w 2010 roku Tusk „z nieznanych przyczyn zgodził się, aby Rosja mogła prowadzić to śledztwo sama”. Krytykował też decyzję o prowadzeniu śledztwa w oparciu o konwencję dotyczącą lotniczych statków cywilnych, a nie o polsko-rosyjska umowę ws. samolotów wojskowych.

Tak to mielibyśmy udział w tym śledztwie, nasi prokuratorzy byliby tam obecni zgodnie z umową dotyczącą wojskowych statków powietrznych i ich katastrof, która wtedy obowiązywała między Polską a Rosją – mówił oburzony Duda. A potem już zupełnie odpiął wrotki.

Co tu wiele kryć? Mieliśmy wtedy do czynienia z obściskiwaniem się premiera Tuska z Władimirem Putinem. Mieliśmy do czynienia z ewidentnym wazeliniarstwem wobec Rosji ze strony polskich władzpremiera Tuska i ówczesnych ministrów. Taka była rzeczywistość. Proszę sobie przypomnieć – nakręcał się prezydent. – Chciałbym żeby pan premier Tusk przerzucać odpowiedzialność i udawać, że sprawy katastrofy smoleńskiej i jego udziału w tak dramatycznie kompromitującym dla niego przebiegu działań śledczych nie było. Bo był. Wszyscy doskonale pamiętamy – skwitował Andrzej Duda. O działaniach Macierewicza już do powiedzenia nic nie miał.

Źródło: Onet

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *