Dramatyczne sceny w Warszawie. Viki Gabor oraz jej ojciec zaatakowani na ulicy. „Był bity, aż stracił przytomność”
We wtorek doszło do dantejskich scen na ulicach Warszawy. Młoda gwiazda Viki Gabor i jej ojciec zostali brutalnie zaatakowani.
Brutalny atak na warszawskiej Ochocie
Podczas spokojnego wtorkowego przedpołudnia doszło do dramatycznego zdarzenia z udziałem młodej gwiazdeczki Viki Gabor oraz jej ojca podczas jazdy samochodem. Pasażerowie zostali zaatakowani ok. godziny 10:00 w Alejach Jerozolimskich, na warszawskiej Ochocie. Według serwisu miejskireporter.pl Gabor i jej ojciec zostali napadnięci przez 34-latka, który najpierw uderzył w samochód, w którym jechali, następnie spryskał ich gazem łzawiącym. Tata Viki trafił do szpitala
O losach zaatakowanych opowiedział menadżer młodej wokalistki podczas krótkiej rozmowy z Radiem RMF.
– Gazu użyto również wobec nastolatki, która siedziała wówczas w fotelu pasażera, w wyniku czego trafiła ona do prywatnej kliniki okulistycznej. Jej tata został zabrany do szpitala, gdzie przechodzi badania. Ma podejrzenie złamania nadgarstka. Został wyciągnięty z samochodu i był bity, aż stracił przytomność – poinformował w rozmowie z dziennikarzem.
Atak na Viki Gabor oraz jej ojca został potwierdzony również przez samą policje.
– Potwierdzam zdarzenie, w którym doszło do awantury między dwoma kierującymi samochodami Renault na Alejach Jerozolimskich. Na miejsce został wezwany Zespół Ratownictwa Medycznego, który zabrał 53-letniego mężczyznę do szpitala. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 157 kk zatrzymany został 34-letni mężczyzna. Obecnie trwają czynności – opowiadał w rozmowie z miejskireporter.pl st. post. Rafał Wieczorek.
Wieści na profilu piosenkarki
Na profilu młodej piosenkarki, zgodnie z zapowiedziami jej manegementu pojawiło się oświadczenie, które odnosi się to porannego ataku.
– Oświadczenie! Dziś po godzinie 10:00 w Warszawie doszło do przykrego w skutkach zdarzenia. Podróż Viki Gabor i jej taty, zmierzających do studia nagraniowego została przerwana nagannym zachowaniem innego kierowcy. Viki wraz z tatą przebywają pod opieką specjalistów po nieuzasadnionym ataku na nich między innymi gazem pieprzowym. Policja dokonuje niezbędnych czynności w związku z tym zdarzeniem. Viki wraz z rodziną i managentem stanowczo potępiamy wszelkie przejawy agresji – czytamy na notce zrepostowanej z profilu managementu.
W oświadczeniu pojawiły się również podziękowania za wyrozumiałość redakcji, z którymi Gabor miała rozmawiać wtorkowym popołudniem oraz podziękowania dla świadkowej zdarzenia, która przyszła z pomocą.
– W imieniu Viki i jej bliskich dziękujemy za niezliczone sygnały wsparcia dla Viki, jej taty i całej jej rodziny. Dziękujemy za wyrozumiałość i wsparcie od współtwórców, z którymi dziś praca w studiu nagraniowym nie była możliwa. Dziękujemy również za elastyczność, wsparcie i nowe terminy od redakcji, z którymi dziś po południu miała spotkać się Viki, aby opowiedzieć o najbliższych muzycznych nowościach. Serdecznie dziękujemy Pani Monice, która widziała całe zdarzenie i jako jedna z pierwszych osób przybyła z bezinteresowną pomocą. Dziękujemy z całego serca.
Źródło: miejskireporter.pl