Dramatyczne oświadczenie Świątek, chodzi o test antydopingowy. Polka straci olimpijski medal?

Iga Świątek poinformowała, że 12 sierpnia w jej organizmie wykryto niewielką ilość niedozwolonego środka – trimetazydyny. Polka udowodniła swoją niewinność w tej sprawie, ale pojawiło się pytanie, co w takim razie z jej brązowym medalem wywalczonym na igrzyskach olimpijskich.

Oświadczenie Igi Świątek

Po odpadnięciu z US Open na początku września, Iga Świątek wróciła do gry dopiero w listopadzie, na turniej WTA Finals w Rijadzie. W międzyczasie rezygnowała z udziału w azjatyckich turniach w Pekinie, Seulu czy Wuhan. Pytana o przyczyny, odpowiadała wymijająco o powodach osobistych. Później doszło do zmiany trenera, więc absencję w turniejach WTA łączono właśnie ze zmianami organizacyjnymi.

W czwartek 28 listopada Świątek ujawniła prawdziwy powód swojej przerwy w grze. I zaszokowała całe sportowe środowisko. W emocjonalnym oświadczeniu przyznała, że w próbce pobranej od niej 12 sierpnia, przed turniejem w Cincinnati, znaleziono śladowe ilości zakazanej substancji: trimetazydyny (TMZ).

Był to dla mnie ogromny cios, byłam w szoku i ta sytuacja sprawiła, że było we mnie bardzo dużo lęku, bo na początku nie wiedziałam po prostu, jak to mogło mi się przytrafić i skąd to się wzięło.

Okazuje się, że w próbce zostało wykryte najmniejsze w historii stężenie trimetazydyny. Jest to substancja, o której pierwszy raz usłyszałam wtedy w życiu i chyba nie wiedziałam nawet, że istnieje, z którą nie miałam nigdy styczności, ani ludzie, którzy mnie otaczają też nie mieli z nią styczności. Więc towarzyszyło duże poczucie takiej niesprawiedliwości i pierwsze tygodnie były naprawdę bardzo chaotyczne – mówiła polska tenisistka. Polka została tymczasowo zawieszona i nie mogła wystąpić w azjatyckich turniejach. Dowiodła swojej niewinności – zażyła substancję nieświadomie, to fiolka leku z melatoniną była zanieczyszczona TMZ. Świątek mogła więc wrócić do gry w Rijadzie i będzie mogła bez przeszkód rozpocząć zmagania w nowym sezonie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Iga Świątek (@iga.swiatek)

Co z olimpijskim medalem?

W związku z tą szokującą informacją, pojawiły się pytania, co z brązowym olimpijskim medalem, który Iga Świątek wywalczyła w Paryżu. Turniej w Cincinnati odbył się bowiem tuż po igrzyskach. Iga zdobyła medal 2 sierpnia, feralne badanie miało miejsce 12 sierpnia.

Sprawa jest na szczęście jasna – Świątek nie straci medalu. Portal Onet potwierdził to w zespole tenisistki. Zaznaczono, że Polka przeszła w tym roku 20 kontroli antydopingowych, które dawały wynik negatywny, w tym dwukrotnie przed i dwukrotnie po feralnym badaniu z 12 sierpnia. Iga Świątek jest niewinna i nie straci brązowego krążka.

Źródło: Onet

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *