Dosadny komentarz Tuska ws. zarobków w PiS-owskiej TVP. TE słowa nie spodobają się gwiazdorkom propagandy
Premier Donald Tusk jest oburzony tym, ile zarabiali czołowi pracownicy mediów publicznych za rządów PiS. Zadeklarował, że osoby te będą musiały „raczej” oddać pieniądze państwu.
Donald Tusk zabierze kasę ludziom z TVP?
Zacznijmy od tego, że w czwartek poznaliśmy szczegóły zarobków czołowych pracowników Telewizji Polskiej w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Okazało się, że niektórzy z liderów TVP zarobili w mediach publicznych majątki. Informacje te poznał najpierw poseł KO Dariusz Joński, który potem opublikował tę listę płac w social mediach. Sprawę skomentował też Donald Tusk, który określił dokument jako „listę hańby”. Dodał, że owa „lista” jest zapewne dłuższa.
Szef nowego rządu chce rozliczeń. Zadeklarował, że m.in.: Jarosław Olechowski, Michał Adamczyk, Marcin Tulicki czy Samuel Pereira „raczej” będą musieli oddać pieniądze państwu.
– Niektórzy zarabiali CZTERDZIEŚCI RAZY więcej od nauczycieli czy pielęgniarek. A lista hańby jest znacznie dłuższa. Czy pójdą na czele Marszu Milionerów Kaczyńskiego? Raczej nie. Czy będą musieli oddać państwu te pieniądze? Raczej tak – napisał na X.
Niektórzy zarabiali CZTERDZIEŚCI RAZY więcej od nauczycieli czy pielęgniarek. A lista hańby jest znacznie dłuższa. Czy pójdą na czele Marszu Milionerów Kaczyńskiego? Raczej nie. Czy będą musieli oddać państwu te pieniądze? Raczej tak.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 29, 2023
Nie wyjaśnił jednak, jak chce teraz ściągnąć te kwoty od wymienionych panów. Jest to już niemożliwe, bowiem prawo nie działa wstecz, a wszyscy mieli zawarte stosowne umowy z określonymi stawkami.
Atak na „stare” TVP
Nie był to jednak pierwszy raz, gdy Tusk krytykował zarobki w TVP. Gdy poznaliśmy to, ile zarabiał m.in. prowadzący „Wiadomości” Michał Adamczyk (przez 6 miesięcy było to 372 tys. zł z tytułu umowy o pracę oraz 1,1 mln zł w ramach działalności gospodarczej) czy dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski (przez pół roku zainkasował 1,4 mln zł), premier skomentował to krótko i dosadnie: „Zarabiali tyle, ile kłamali. Kosmicznie. Krótka historia TVP”.
Oczywiście osoby na takich stanowiskach powinny dużo zarabiać. Problemem w TVP był profesjonalizm, a dokładniej: jego brak. Każdy wie, że „Wiadomości” były de facto programem propagandowym partii rządzącej. Stąd też ludzi może bulwersować to, ile płacono za coś takiego osobom, które odpowiadały za propagandę, a nie rzetelne przekazywanie newsów.
Źródło: wp.pl