Doradca prezydenta obraził Katarzynę Lubnauer w TVN24. Musiał interweniować prowadzący

Andrzej Zybertowicz obraził w TVN24 Katarzynę Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej.
Doradca prezydenta chciał pokazać swoją wyższość.

W niedzielne przedpołudnie w TVN24 emitowany jest program „Kawa na ławę”. Polityczki i politycy ze wszystkich stron sceny politycznej dyskutują na temat wydarzeń z kończącego się tygodnia. Ubiegły tydzień został zdominowany przez kryzys zbożowy i na tym tle doszło do awantury w studiu.

Zakaz importu z Ukrainy

Krzysztof Hetman z PSL-u zastanawiał się, jak to jest możliwe, że w jeden dzień zakazano importu produktów z Ukrainy, bo przez ostatnie 10 miesięcy obóz władzy mówił, że jest niemożliwe. Europoseł zwrócił także uwagę, że rozporządzenie zakazujące importu nie obejmuje tranzytu towarów.

Mirosława Stachowiak-Różecka z PiS-u nie zgodziła się z oceną Krzysztofa Hetmana i powiedziała, że w jej mniemaniu chodzi o zakaz importu i tranzytu. – Nie chcę wprowadzać widzów w błąd, to trzeba wyjaśnić – powiedziała. Jak dodała, „intencją nie jest uspokojenie sytuacji na trzy dni, tylko rozwiązanie problemu”.

Tylko że minister Telus dzisiaj podał szczegóły. Żadnego skupu nie będzie. Trzeba znaleźć sobie przedsiębiorcę, miejsce skupu, które od rolnika odbierze pszenicę po 1000 złotych za tonę, a rząd dopłaci przez ARIMR 400 złotych. Teraz podstawowe pytanie, gdzie znajdzie takiego, kto mu zapłaci 1000 złotych? – odpowiedział Hetman.

Podkreślił, że spółki skarbu państwa w województwie lubelskim proponują 800 złotych za tonę i nie wiadomo, kto to zboże odbierze.

Kondolencje dla pani intelektu

Zbożowa dyskusja nabierała tempa i zaczęły padać coraz mocniejsze sformułowania. Według Katarzyny Lubnauer rząd w żaden sposób nie zabezpieczył Polaków, a zboże, które wjechało jako techniczne, nie zostało przebadane.

Doprowadzono do kryzysu, który PiS próbuje dzielnie rozwiązać. Będzie go rozwiązywać za pieniądze Polaków – powiedziała posłanka. Joanna Mucha z Polski 2050 dodała, że całą winę za bałagan ponosi rząd.

Na tyradę posłanek opozycji zareagował doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz. – W mojej ocenie rządzący popełnili poważne błędy, ale demokracja w Polsce działa, grupy interesariuszy zadziałały, nastąpiła zmiana ministra rolnictwa i zostały podjęte decyzje radykalne wychodzące naprzeciw. Ta część krytyki, która jest racjonalna, jest przyznawana i następują korekty rządzenia – powiedział.

Na jego słowa odpowiedziała Katarzyna Lubnauer. – Zawsze kłamstwo trzeba nazywać kłamstwem, i oszustwo oszustwem. Akurat to się dokładnie zbiegło w czasie, kiedy Donald Tusk ostrzegał, a Kowalczyk nie tylko mówił, że wszystko będzie w porządku, ale jeszcze w dodatku PiS zaatakował Tuska, że to, co on mówił, jest prorosyjskie. A wtedy dokładnie trzeba było zacząć rozwiązywać problem – powiedziała do Zybertowicza.

Ma się nijak do braku rozróżnienia przez panią popełniania przez kogoś błędu, powiedzenia nieprawdy na przykład z braku wiedzy, a kłamania, czyli posługiwania się świadomie nieprawdą. Jeśli pani, doktor matematyki, nie odróżnia tych dwóch sytuacji popełnienia błędu i kłamania, to mogę tylko złożyć kondolencję pani intelektowi – odparował doradca prezydenta.

Kowalczyk nie poniósł odpowiedzialności, ponieważ Kowalczyk tylko przestał być ministrem rolnictwa, ale został w rządzie, jest wicepremierem – wtrąciła Lubnauer. – To ma się nijak do mylenia mówienia nieprawy z kłamstwem. Kondolencje dla pani umysłu – powtórzył Zybertowicz.

W tym momencie prowadzący program zaapelował o nieobrażanie się w studiu.

Źródło: TVN24.pl, Wirtualna Polska

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *