Doradca Andrzeja Dudy boi się o wybory i wskazuje na Rosję. „Rodzą się obawy, że…”

Wybory już za niecały miesiąc i pojawia się coraz więcej zaskakujących teorii. Doradca Andrzeja Dudy twierdzi, że Rosjanie mogą zakłócić przebieg głosowania poprzez sianie dezinformacji.

Komu może zaszkodzić Rosja?

Niezaprzeczalnym faktem jest to, że siły rosyjskie działają na bardzo szeroką skalę, jeżeli chodzi o ingerowanie w państwowe wybory. Można by wskazać chociażby na rywalizację Donalda Trumpa i Hillary Clinton o Biały Dom USA w 2016 roku czy niedawne wybory w Rumunii, które trzeba było powtarzać.

Czy ludzie Władimira Putina będzie próbować zakłócić przebieg wyborów nowego prezydenta w Polsce? Doradca Andrzeja Dudy – Stanisław Żaryn – ostrzega przed tym zajewiskiem w rozmowie z „Faktem” i twierdzi, że nasi specjaliści od cyberbezpieczeństwa mogą tego nie udźwignąć. – Rodzą się obawy, że nie będziemy w stanie skutecznie oceniać zagrożeń, monitorować działań Rosji i ich neutralizować. W efekcie istnieje ryzyko, że rząd może podejmować nieskuteczne i nieadekwatne działania w związku z operacjami rosyjskimi, których celem będzie destabilizacja Polski powiedział.

Żaryn stwierdził również, że Rosja miała swój udział w tym, że PiS przegrało wybory w 2023 roku, ponieważ doszło do przeprowadzenia ogromnej operacji dezinformacyjnej przeciwko działaczom partii Jarosława Kaczyńskiego.

Podszywały się pod tę partię, by ją skompromitować. Dzięki działaniom ABW i rządu udało się to zatrzymać. Dziś istnieje ryzyko powtórzenia działań rosyjskich przeciwko Polsce w obecnej kampanii. Niestety Polska nie jest na to przygotowana – dodał.

Nam się wydaje, że na porażkę ugrupowania z Nowogrodzkiej miało  raczej wpływu to, że jej działacze przez osiem lat rządów rozkradali państwowy kapitał, jak tylko chcieli, siali propagandę w TVP, doprowadzili do ogromnych strat na tle ekonomicznym i zostawili polskich przedsiębiorców na lodzie w czasie pandemii Covid-19, a sami sobie przyznawali ogromne premie, bo „im się należały”, jak to twierdziła Beata Szydło.

Żaryn ostrzega, że i tym razem może dojść do podobnej sytuacji, a co więcej, z góry obwinia za to rząd Donalda Tuska, który jego zdaniem „nie interesuje się” tym problemem. Dziwne, że pan doradca przemilczał temat siania dezinformacji i negatywnej propagandy przez polityków PiS przeciwko kandydatowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu. Wystarczy wejść na profile społecznościowe takich posłów, jak Patryk Jaki, Dominika Chorosińska czy Joanna Lichocka, którzy regularnie udostępniają wygenerowane przez AI grafiki, mające dyskredytować prezydenta Warszawy.

Minister Cyfryzacji prostuje sytuację

Zupełnie inny pogląd na sytuację w sprawie nadchodzących wyborów wyraził minister cyfryzacji – Krzysztof Gawkowski – który w rozmowie z „Faktem” opowiedział, jak wygląda praca rządu nad powstrzymaniem wpływu Rosjan na ich przebieg.

Przeciwdziałanie dezinformacji to jedna głównych przestrzeni działań rządu w kontekście bezpieczeństwa państwa. Działania podejmowane są zarówno w kontekście zabezpieczenia wyborów prezydenckich, jak i w okresach pomiędzy różnymi wyborami – wyjaśnił. – W kilka tygodni po objęciu władzy przez obecny rząd zostawały stworzone specjalne procedury i powołane jednostki, które systemowo mają zabezpieczać państwo w sytuacjach gdy pojawiają się dezinformacje zarówno rosyjskie jak i inne, które monitorujemy – dodał.

Źródło: Fakt

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *