Donald Tusk z wizytą w Brukseli. Premier nie potrafił ukryć emocji, było też o KPO! „Polska wróciła do Europy”
– Może pamiętacie, że miałem „obsesję” na punkcie Rosji. Dzisiaj nie mam jednak satysfakcji, że miałem rację – mówił Donald Tusk w piątek w Brukseli.
Intensywny czas nowego premiera
Intensywne dni za i przed nowym premierem. 12 grudnia we wtorek wieczorem Donald Tusk miał duże powody do radości – Sejm udzielił wotum zaufania jego gabinetowi. W środę 13 grudnia o godz. 9 rano nowy rząd został zaprzysiężony u prezydenta Andrzeja Dudy.
– Proszę, żebyście mieli świadomość mojego otwarcia na współpracę. Pochodzimy z różnych obozów politycznych, ale przekonałem się, że w sprawach ważnych możemy prowadzić poważne rozmowy i podejmować wspólne decyzje dla dobra Polski – zapewniał Andrzej Duda.
– Cieszę się z pańskiej otwartości na współpracę panie prezydencie – odparł nowy premier. Po uroczystości Donald Tusk wsiadł w samolot i – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami – udał się do Brukseli, gdzie weźmie udział w szczycie UE–Bałkany Zachodnie oraz w posiedzeniu Rady Europejskiej. W piątek szef rządu spotka się z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.
Co z pieniędzmi z KPO?
Po przybyciu do Brukseli Donald Tusk spotkał się z dziennikarzami. — Bardzo się cieszę, że tu znowu jestem. Polska wróciła do Europy. To chyba najważniejsza chwila w moim życiu politycznym. To dla mnie bardzo szczególna chwila — mówił premier.
— Ale sytuacja jest dziś gorsza, niż kiedy tu pracowałem — zaznaczył. — Może pamiętacie, że miałem „obsesję” na punkcie Rosji. Dzisiaj nie mam jednak satysfakcji, że miałem rację. Moją rolą jest dziś wzmocnienie europejskiej determinacji — powiedział.
— Są państwa członkowskie, które trzeba przekonać, że wspieranie Ukrainy jest kluczowe dla całej Ukrainy — dodał. — Zmęczenie wojną w Ukrainie jest dla mnie nie do przyjęcia. Mówimy przecież o naszej przyszłości — powiedział.
— Będę zaczynał od rozmów, tłumaczeń. To trudna, rutynowa praca. Nie będzie cudów, dziś potrzebujemy wzmocnienia przekonania, że Ukraina może tę wojnę wygrać — wskazywał Tusk, pytany, jak zamierza pomóc Ukrainie w Brukseli.
Jedną z najbardziej interesujących kwestii jest możliwość odblokowania dla Polski pieniędzy z KPO. — Nie chcę wyprzedzać faktów przed spotkaniem z szefową Komisji, ale wydaje się, że jesteśmy na ostatniej prostej, żeby rozwiązać ten dylemat. (…) My mamy gotowe ustawy, ale oczywiście wiadomo, że one będą wymagały na końcu akceptacji prezydenta Dudy, który był jednak jednym ze współautorów tego problemu, jaki mamy dzisiaj do rozwiązania z pieniędzmi europejskimi – stwierdził Donald Tusk na briefingu prasowym w Brukseli.
— Wszystko jest na dobrej drodze. Jedno jest pewne: wszystkie instytucje europejskie wiedzą, że w Polsce następuje renesans rządów prawa — powiedział Tusk, pytany o pieniądze z KPO. — Powiedziałbym: na 90 proc. uda się ten proces przyspieszyć na tyle, że będę mógł w piątek wam powiedzieć — dodał.
Źródło: Onet