Donald Tusk z mocnym przekazem, na rządzących padnie blady strach. „Po 15 października będą bardzo zaskoczeni”

Donald Tusk na wiecu wyborczym mówił o rozliczeniu rządzących.

Podał szacunkową liczbę PiS-owców, którzy mogą stanąć przed prokuratorem.

Lider Platformy Obywatelskiej pojawił się w piątek we Włocławku. Część swojego wystąpienia poświęcił Michałowi Kołodziejczakowi, który razem ze swoim stowarzyszeniem zagościł na listach wyborczych Koalicji Obywatelskiej. Donald Tusk mówił m.in. o pojednaniu i rozliczeniu rządów Zjednoczonej Prawicy.

Kilkaset osób do rozliczenia

Były szef Rady Europejskiej nawiązał do zapowiedzianego na 1 października „Marszu Miliona Serc”. – Chcę dzisiaj bardzo wyraźnie powiedzieć, że ten milion ludzi w Warszawie, który spotka się 1 października i miliony ludzi przy urnach wyborczych 15 października, że my wszyscy razem nie będziemy szli po odwet – mówił, cytowany przez Polsat News.

Nawiązał do słów o pojednaniu, które wypowiedział podczas swojego przemówienia w Warszawie 4 czerwca. – Ja naprawdę bardzo serio traktuję te słowa, które wypowiedziałem do Polek i Polaków w Warszawie o potrzebie pojednania – powiedział. – Trzeba wybory wygrać, trzeba rozliczyć zło, trzeba naprawić ludzkie krzywdy, których przez te osiem lat nazbierało się co niemiara i to wszystko jest potrzebne po to, żebyśmy podjęli próbę pojednania – dodał.

– Trzeba pociągnąć do odpowiedzialności tych kilkadziesiąt, może kilkaset osób, które czynią to zło w sposób niemalże kryminalny – podsumował. Donald Tusk zawsze przypomina, że same raporty z kontroli prowadzonych przez NIK są gotowymi aktami oskarżenia.

Bezwstydnie dorobili się na władzy

Donald Tusk nawiązał do majątku Mateusza Morawieckiego, Daniela Obajtka i Janusza Kowalskiego. Premier przepisał cześć majątku na żonę, żeby nie kłóć w oczy wyborców Prawa i Sprawiedliwości swoim bogactwem.

– Nie zazdroszczę tych pieniędzy. Kiedy patrzę na Morawieckiego, Daniela Obajtka czy Janusza Kowalskiego, którzy w mniej lub bardziej bezwstydny sposób zarobili na władzy, to oni mogą myśleć, że materialnie mają zapewnioną bezpieczną przyszłość. Ale po 15 października będą bardzo zaskoczeni. Będą musieli to po prostu oddać – zapowiedział.

Donald Tusk ocenił, że nadużyć władzy jest tak dużo, że Polacy zaczęli się do nich przyzwyczajać. – Nie poddajmy się temu – zaapelował.

Źródło: Polsat News