Donald Tusk pod pręgierzem. TVP zorganizowała debatę, by popastwić się nad szefem PO
Donald Tusk jest cały czas atakowany przez TVP. Tym razem w telewizji publicznej odbyła się debata po emisji filmu na temat lidera PO.
TVP po raz kolejny wyemitowała film dokumentalny „Nasz człowiek w Warszawie” autorstwa Marcina Tulickiego. Donald Tusk jest w nim przedstawiany jako zwolennik Władimira Putina i jako najbardziej prorosyjski premier. Po filmie odbyła się w studiu TVP debat,a w której zaatakowano lidera największej partii opozycyjnej.
Propagandowa debata
TVP poinformowała, że do debaty został zaproszony Donald Tusk chociaż z góry było wiadomo, że progu telewizji publicznej nie przekroczy. Zapewne były premier chętnie odniósłby się do stawianych mu zarzutów, ale wiadomo, że tu nie chodzi o merytorykę tylko brutalny atak, który zresztą i tak miał miejsce.
Film, który zobaczyliśmy to obraz prawdziwy, ale niepełny – ocenił prof. Sławomir Cenckiewicz. – To przerażające, że reset Tuska z Rosją obejmował inne obszary, np. wojska, służb specjalnych, a nawet kwestii historycznych i kulturalnych – dodał.
Z kolei politolog prof. Henryk Domański, znany raczej jako powściągliwy komentator życia politycznego, domagał się od byłego szefa Rady Europejskiej przyznania się do błędu. – Pewnie były wywierane naciski i Tusk został rozpoznany, jako dobre narzędzie do realizacji polityki Niemiec Angeli Merkel, ale także i USA. W polityce ponosi się konsekwencje. Tusk powinien przyznać się do błędu, ale nigdy tego nie zrobi – powiedział.
Donald Tusk jest w dramatycznej sytuacji. Myślę, że pozew przeciw TVP, próba zamknięcia ust dziennikarzom jest dowodem na to, że to napięcie rośnie – stwierdził Michał Karnowski z wPolityce.pl
Pozew i ochrona
Przewodniczący PO w ostatnim czasie złożył dwa pozwy wobec TVP. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej żąda przeprosin za sposób, w jaki pokazywany jest w „Wiadomościach”. Chodzi o jego wizerunek „w czerwonej poświacie z celownikiem nakierowanym na klatkę piersiową”. W uzasadnieniu pozwu napisano, że, taki sposób zaprezentowania Tuska „może wręcz zachęcać do fizycznych ataków na niego”.
W drugim pozwie chodzi o film, nad którym odbyła się w TVP debata. Prawnicy reprezentujący byłego premiera przekonują, że twórcy filmu posługują się „wieloma technikami manipulacyjnymi”, które mają uzasadniać „tezy lansowane przez TVP” o prorosyjskość lidera PO. Zwracają także uwagę na manipulacje w montażu i wyrywanie słów z kontekstu.
Od początku roku Donald Tusk ma ochronę rządowego SOP-u. Została mu ona przyznana po informacjach policji o realnym zagrożeniu, któremu prywatna obstawa może nie podołać.
Każdego tygodnia w listach i mediach społecznościowych znajduję groźby pod adresem moich bliskich i wyroki śmierci oraz zapowiedzi zamachu na mnie. W grudniu policja poinformowała mnie, że zagrożenie zamachem jest realne i konkretne jak nigdy przedtem. Stąd wniosek o ochronę – komentował Donald Tusk.
Każdego tygodnia w listach i mediach społecznościowych znajduję groźby pod adresem moich bliskich i wyroki śmierci oraz zapowiedzi zamachu na mnie. W grudniu policja poinformowała mnie, że zagrożenie zamachem jest realne i konkretne jak nigdy przedtem. Stąd wniosek o ochronę.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 28, 2022
Celownik wymierzony w Donalda Tuska to stały element codziennego szczucia w Wiadomościach TVP. W opinii medioznawcy prezentowanie tego kadru kilkadziesiąt razy „uzasadnia przemoc i prowokuje do agresywnych działań”. Pozew w tej sprawie przeciwko TVP został złożony do sądu. pic.twitter.com/BImeKaeooG
— Jan Grabiec (@JanGrabiec) December 28, 2022
Źródło: TVP Info
Fot: Depositphotos.com