Donald Tusk nie bawił się w dyplomację, brutalnie podsumował działania Błaszczaka. „To coś obrzydliwego”
Do Sejmu wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi. Donald Tusk dosadnie skomentował zachowanie byłego szefa MON.
Wirtualna Polska poinformowała o wpłynięciu do Sejmu wniosku o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi. Wniosek ma związek z prywatnym aktem oskarżenia wytoczonym przez prawników gen. Tomasza Piotrowskiego. Chodzi o rosyjską rakietę, która przeleciała pół Polski i wylądowała pod Bydgoszczą. Premier Donald Tusk po raz kolejny nazwał byłego szefa MON tchórzem.
Immunitet
Przedmiotem aktu oskarżenia jest zarzut publicznego znieważenia, który podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności. Mariusz Błaszczak obciążył ówczesnego Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasza Piotrowskiego winą za sprawę rakiety.
We wniosku możemy przeczytać, że były szef MON „pomówił dowódcę o postępowanie, które naraziło go na utratę zaufania potrzebnego do zajmowanego stanowiska Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych” oraz że wypowiedzi Błaszczaka były „poniżające go w opinii publicznej„.
W odpowiedzi Mariusz Błaszczak zarzucił generałowi „leczenie własnych frustracji”.
– Z tego aktu oskarżenia myślę, że jedna sprawa jest najbardziej istotna. Sam generał Piotrowski przyznaje, że Dowództwo Operacyjne nie wiedziało, że rakieta przekroczyła granicę kraju. Skoro nie wiedzieli, to nie mogli mnie poinformować. A minister Tomczyk powinien połknąć swój język – skomentował.
Tchórzliwy Błaszczak
Gdy afera z rosyjską rakietą wyszła na jaw, Mariusz Błaszczak włożył dużo wysiłku w odsuwnie od siebie podejrzeń. Media informowały, że to on podjął decyzję, aby zaprzestać poszukiwania rakiety. W finale obarczył winą generałów.
W trakcie kampanii wyborczej do parlamentu, Donald Tusk konsekwentnie nazywał go tchórzem, bo bał się wziąć odpowiedzialność za swoje decyzje.
W środę 26 czerwca szef rządu miał konferencję prasową, a jedno z pytań dotyczyło immunitetu byłego szefa resortu obrony narodowej.
– Kwestią sporu między gen. Piotrowskim a ministrem Błaszczakiem będzie mógł zająć się sąd. Garnitur polityka nie ma szans z mundurem generała czy oficera. Ja nie jestem prawnikiem, nie jestem sędzią, ale emocjonalnie uważam, że każdy w Polsce jest po stronie tego generała – powiedział Donald Tusk.
– Minister Błaszczak niesprawiedliwie i tchórzliwie chciał generała obarczyć całą odpowiedzialnością za rakietę, która spadła na terenie naszego kraju. Wszyscy widzieliśmy to na własne oczy. Nie trzeba mieć głębokiej wiedzy, żeby widzieć, że skompromitował się minister Błaszczak. To coś obrzydliwego – stwierdził szef rządu.
Źródło: WP.pl