Donald Trump rozmawia z Władimirem Putinem. Chodzi o… podział Ukrainy?! Było też o NATO, niepokojące słowa
Donald Trump prowadzi rozmowy z Władimirem Putinem. Ma chodzić o Ukrainę i NATO. Informację podało Politico.
Donald Trump zaczyna prowadzić swoją politykę zagraniczną?
Politico twierdzi, że Donald Trump prowadzi rozmowy z Władimirem Putinem. Obie strony negocjują to „ile terytorium Ukrainy Moskwa może zatrzymać”. Gazeta powołuje się na informacje, jakie otrzymała od dwóch ekspertów ds. bezpieczeństwa narodowego, którzy są powiązani z Partią Republikańską.
Jeżeli wierzyć doniesieniom, Trump już teraz przygotowuje się do objęcia urzędu prezydenta (po ostatniej debacie z Joe Bidenem nie powinno to dziwić). Planuje swoisty reset. Chce ponoć zawrzeć z Rosją umowę, na mocy której NATO nie będzie rozszerzało się dalej na wschód.
W praktyce oznacza to brak zgody na przyjęcie do sojuszu Ukrainy i Gruzji.
– Nawet jeśli [Trump] formalnie nie opuści organizacji, nie oznacza to, że NATO przetrwa drugą kadencję Trumpa w nienaruszonym stanie – interpretuje te doniesienia zza oceanu „Ukraińska Prawda”.
Czy ma to sens?
Jak jednak ocenić domniemaną strategię Trumpa? To właściwie uznanie faktów. Rosja nie wycofa się z zajętych już terenów Ukrainy. Kijów nie posiada zaś zasobów, by je odbić. Ten spór terytorialny blokuje z kolei przyjęcie Ukrainy do NATO.
Czy więc były (i zarazem może przyszły) prezydent USA ma rację? Jeżeli chce zawrzeć pokój z Rosją na takich warunkach, jak opisują media, tak. Pytanie tylko, czy Rosja nie będzie chciała zagrać na czas. Zgodzić się na warunki Waszyngtonu, a po paru latach znów zaatakować Ukrainę. To tym bardziej możliwe, że w ciągu najbliższych lat spodziewane jest zaostrzenie konfliktu na linii Chiny-USA. Zaangażowanie Amerykanów na tym teatrze wojennym sprawi, że w razie kolejnej rosyjskiej agresji Waszyngton może nie być w stanie pomóc w Europie.
Pytanie też, jakie gwarancje pokoju – czym podparte – Trump chce uzyskać od Putina. Tego nie wiemy. Pamiętajmy, że Rosja prowadzi wojnę nie tylko o Ukrainę, ale nowy ład na kontynencie z nią jako kluczowym graczem.
Źródło: Politico, gazeta.pl