Donald Trump ma gigantyczne kłopoty. Idol PiS usłyszał AŻ TYLE zarzutów
Były prezydent USA Donald Trump został postawiony w stan oskarżenia przez Departament Sprawiedliwości. Powód? Chodzi o to, że przechowywał u siebie tajne dokumenty.
Donald Trump z oskarżeniami
O powyższym Trump poinformował w social mediach. Podał, że został wezwany do sądu federalnego w Miami. Twierdzi, że jest niewinny i że jest to „czarny dzień dla Stanów Zjednoczonych”. Narzucił przy okazji obecnemu prezydentowi ukrywanie tajnych dokumentów w garażu.
– Skorumpowana administracja Bidena poinformowała moich prawników, że postawiono mi zarzuty, najwyraźniej z uwagi na oszustwo pudełkowe — napisał Trump na TRUTH Social.
W praktyce chodzi o trzydzieści siedem zarzutów, w tym dotyczące „zmowy mającej na celu utrudnianie śledztwa” oraz „umyślnego przetrzymywania dokumentów”. Do tego ma dojść oskarżenie o złamanie przepisów ustawy o szpiegostwie poprzez nielegalne przetrzymywania tajemnic państwowych związanych z obroną narodową.
Były prezydent ma zostać ponownie formalnie aresztowany. Wcześniej taki sam los spotkał go przy sprawie dot. finansowania jego kampanii prezydenckiej i łapówki dla gwiazdy porno, z którą rzekomo miał romans.
O co dokładnie chodzi w sprawie?
Obecne sprawa jest o wiele poważniejsza niż ta dot. romansu. Chodzi bowiem o to, że po przegranych wyborach i wyprowadzce z Białego Domu Trump zabrał do swojej posiadłości na Florydzie dokumenty, które miały pozostać w archiwach. Gdy okryto tę de facto kradzież, nie chciał oddać dokumentów. W efekcie w sierpniu ub.r. FBI weszło do jego domu i zarekwirowało tajną dokumentację. Okazało się, że mowa była o aż kilkuset dokumentach. Do tego w ostatnich tygodniach okazało się, że współpracownicy Trumpa zeznawali, że na jego polecenie pomagali ukryć część dokumentów przed władzami.
W tle trwa zaś prekampania wyborcza. Trump walczy o nominację Partii Republikańskiej, którą chce reprezentować w walce o Biały Dom. Paradoksalnie ostatnie problemy w prawem umacniają jego pozycję, zaś jedynym groźnym dla niego rywalem jest obecny gubernator Florydy, Ron DeSantis, nazywany „Trumpem z ludzką twarzą”.
Źródła: Onet, PAP