Dojdzie jednak do bulwersującego sojuszu? OTO, czego Menzten może zażądać od Kaczyńskiego za koalicję

Cały czas jest w grze powyborcza koalicja PiS-u i Konfederacji. Takiego stanowiska może zażądać Sławomir Mentzen od Jarosława Kaczyńskiego.

Sławomir Mentzen stał się jednym wielkim memem w tym tygodniu. Wywiad udzielony Wirtualnej Polsce obnażył w pełnej krasie pustkę polityczną Mentzena. Nie zmienia to jednak tego, że Konfederacja może się przymierzać do koalicji z PiS-em po październikowych wyborach.

Polityczne targi mogą dotyczyć kluczowego ministerstwa.

Ministerstwo finansów

Nie ulega wątpliwości, że Jarosław Kaczyński dość mocno przegrał walkę o dominację po prawej stronie sceny politycznej. Jego doktryna o tym, że na prawo od PiS jest tylko ściana, legła w gruzach. Obóz władzy co prawda wspomaga finansowo Roberta Bąkiewicza, który ma być przeciwwagą dla Konfederacji.

Jak informują dziennikarze prowadzący słuchowisko polityczne „Stan Wyjątkowy”, emitowany na Onecie, na Nowogrodzkiej doszli do wniosku, że z Bąkiewicza nic nie będzie i podjęto próbę okiełznywana Konfederacji. W PiS coraz bardziej kiełkuje pomysł zawiązania z nimi po wyborach koalicji i rządzenia przez trzecią kadencję.

Oficjalnie politycy Konfederacji dają do zrozumienia, że sojusz z Kaczyńskim ich nie interesuje. Prawda jest taka, że wszystko jest kwestią ceny. Sławomir Mentzen wejdzie w taką koalicję, jak otrzyma odpowiedną ofertę i przyzwoity pakiet startowy.

Mentzen chce otrzymać tekę ministra finansów i wicepremiera. Tyle, że Kaczyński nie ma tendencji do aż tak szalonych decyzji, jak oddanie państwowej kasy młokosowi spoza PiS i to jeszcze wrogowi podatków, które prezes akurat lubi nakładać i ściągać z cudzego elektoratu – pisze „Stan Wyjątkowy”.

Kpiny z Mentzena

Sławomir Mentzen przechodzi od tygodnia swoją inicjację polityczną. Polityk Konfederacji stał się obiektem memów i kpin. Nie, nie dlatego, że jest brzydki, ma za długi nos i czesze się na lewo. Mentzen sam dał paliwo internetowi do tego, żeby urządzono mu prześmiewczą jesień średniowiecza.

Zaczęło się od „piątki Mentzena”, potem internauci dokopali się do zapomnianych stu ustaw Mentzena, które są skrajnie radykalne, a w niektórych momentach po prostu głupie i niebezpieczne.

Wisienką na torcie był wywiad udzielony Wirtualnej Polsce, w którym doszło do kompromitacji. Mentzen jest mocny w swojej bańce na Tik Toku, ale gdy przychodzi zmierzyć się z poważnymi pytaniami, to jest w stanie tylko odpowiedzieć: „nie wiem, nie znam się, nie przygotowałem się do tego tematu.”

Źródło: Onet.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *