Dodzwoniła się do Polskiego Radia, miała nietypowe życzenie. Chodziło o Kaczyńskiego i Obajtka
Do audycji „Piosenki na życzenie” na antenie Polskiego Radia dodzwoniła się słuchaczka. Miała nietypową prośbę. Chodziło o Jarosława Kaczyńskiego i Daniela Obajtka.
„Piosenki na życzenie” to audycja Polskiego Radia, w której słuchacze mogą zamawiać utwory i dedykować je wybranym osobom.
– Piosenki na życzenie to audycja współtworzona przez słuchaczy. To Państwo decydują co zagramy w każdą niedzielę po godz.14.00. Prawie cała godzina dobrej muzyki, wielkich przebojów i życzeń, które kierują Państwo do swoich bliskich. Czekamy na Państwa historie i zapraszamy do słuchania – zachęca Polskie Radio na swojej stronie. I zachęciło między innymi panią Krystynę, która 2 lipca dodzwoniła się do audycji i wykorzystała okazję do złożenia zaskakujących życzeń.
– Dzień dobry panie redaktorze! Życzenia dla bardzo poważnych osób kieruję, dla minionych urodzin Jarosława Kaczyńskiego i minionych imienin Daniela Obajtka, prezesa Orlenu. Sto lat, sto lat, sto lat dla nich!
– powiedziała pani Krystyna. Dla swoich ulubieńców zamówiła piosenkę Ryszarda Rynkowskiego „Dary losu”. Oj, tytuł na pewno nie jest przypadkowy!
– Dary, dary losu, bliski człowiek, który sens nadaje dniom. Dary, dary losu, czyjeś oczy, co po nocach ci się śnią – wyśpiewywał po chwili Rynkowski.
Przypomnijmy, że urodziny Jarosława Kaczyńskiego przypadają 18 czerwca. Kiedy imieniny obchodzi Daniel Obajtek – tego nie wiemy, ale w kalendarzu wypadają one m.in. 10, 15 i 21 lipca.
Zła passa prezesa
Prezesowi na pewno było miło, gdy usłyszał życzenia. Ostatnio nie ma dobrej passy. Donald Tusk pokrzyżował jego plan, by z polityki migracyjnej zbudować narrację na kampanię.
– Wystarczyło nakrzyczeć – kpił z wicepremiera Donald Tusk, gdy ten ruszył do PAP gasić pożar i wycofywać się z projektu PiS dotyczącego ułatwień wizowych dla migrantów z Azji i Afryki.
– W administracji pojawiają się różne pomysły. (…) Urzędnicza inicjatywa, która była zdecydowanym błędem, została rozpoznana i zatrzymana. Tak działa skuteczny rząd – tłumaczył Kaczyński.
Do tego prezes jest wystawiany na pośmiewisko przez własny obóz. Podczas obrad Rady Ministrów Kaczyński sadzany jest na szczycie stołu, obok Morawieckiego, co wywołało szereg kpin. Senator Krzysztof Breja wystosował nawet oficjalne do premiera oficjalne pismo z zapytaniem, kto faktycznie kierował posiedzeniem rządu i czy w Polsce obowiązuje „nieformalna struktura, charakterystyczna dla grup działających poza prawem”.
