Dochodziła 3:00 nad ranem, gdy minister Sikorski zamieścił TEN wpis o Nawrockim. „Straszenie Polaków”

Radosław Sikorski ostro skomentował ostatnią decyzję Karola Nawrockiego. – Szkoda, że Pan Prezydent znowu straszy Polaków Unią Europejską – napisał szef MSZ. O co chodzi?

Wicepremier stawia sprawę jasno

Nie milkną echa ostatnio głoszonej narracji przez Pałach Prezydencki, która ostrzega przed „szkodliwym wpływem UE na polskie interesy”. Radosław Sikorski zamieścił w nocy wpis na X, który szybko odbił się szerokim echem w politycznych mediach. Wicepremier odpowiedział w nim na krytykę Karol Nawrocki dotyczącą umowy handlowej UE–Mercosur. Jego zdaniem prezydent po raz kolejny sięga po sprawdzony repertuar straszenia Brukselą, a dodatkowo manipuluje przy tym faktami.

Szkoda, że Pan Prezydent znowu straszy Polaków Unią Europejską i zataja, że umowa z Mercosur jest dwustronna i ułatwi eksport naszych produktów do Ameryki Łacińskiej – napisał minister spraw zagranicznych.

To bezpośrednia odpowiedź na twierdzenia Pałacu Prezydenckiego, że porozumienie z państwami Ameryki Południowej ma być niemal egzystencjalnym zagrożeniem dla polskiego rolnictwa. Sikorski zwrócił uwagę na to, że prezydent pomija kluczowe elementy umowy, które realnie wzmacniają pozycję europejskich, w tym właśnie polskich producentów. Dodatkowo przypomniał, że aktywizacja UE na kierunku Ameryki Łacińskiej jest w dużej mierze odpowiedzią na jednostronne cła nałożone na Unię Europejską przez administrację Donalda Trumpa, z którym Nawrocki tak chętnie się utożsamia politycznie.

Warto przy tym wspomnieć, że w międzyczasie zapadły konkretne decyzje instytucjonalne, o których były szef IPN konsekwentnie milczy. Parlament Europejski w Strasburgu przyjął rozporządzenie wprowadzające klauzule bezpieczeństwa do umowy UE–Mercosur, w tym poprawki forsowane przez Polskę. Nowy mechanizm pozwala Komisji Europejskiej reagować, jeśli import z Mercosuru zacznie destabilizować unijny rynek rolny.

Kluczowa jest także klauzula wzajemności. Oznacza ona, że produkty rolne z Ameryki Łacińskiej będą musiały spełniać dokładnie te same normy, które obowiązują rolników w UE, od stosowania pestycydów i antybiotyków, po dobrostan zwierząt i ochronę środowiska. Bez tych zapisów europejscy producenci faktycznie byliby skazani na nieuczciwą konkurencję.

Nocny wpis Sikorskiego pokazuje wyraźną różnicę w podejściu do polityki europejskiej. Podczas gdy rząd Tuska próbuje zabezpieczać interesy polskich rolników w realnych negocjacjach i zapisach prawnych, prezydent Nawrocki woli uproszczoną narrację opartą na lęku przed Unią. 

Źródło: Wirtualna Polska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *