Do Sejmu nie wszedł, ale ma dużo do powiedzenia. Bąkiewcz uderza w Morawieckiego i apeluje do PSL. „Narodowy obowiązek”
Robert Bąkiewicz nie dostał się do Sejmu, ale to najwyraźniej nie zahamowało jego politycznych aspiracji. Narodowiec niespodziewanie wysmażył post, w którym… atakuje Mateusza Morawieckiego i zwraca się z apelem do PSL.
Bąkiewicz apeluje
Robert Bąkiewicz startował w wyborach parlamentarnych z listy PiS w Radomiu. Były prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości nie dostał się do Sejmu, choć akurat w jego okręgu PiS wygrało bezdyskusyjnie. Ekipa z Nowogrodzkiej zgarnęła aż 48,7 proc. głosów, drugie KO – 21 proc. To jednak nie wystarczyło, by i Bąkiewicz wywalczył mandat.
Wyborcze niepowodzenie jednak nie zahamowało politycznych aspiracji narodowca. Opublikował on na platformie X obszerny post, w którym analizuje sytuację polityczną, rozlicza Mateusza Morawieckiego i apeluje do PSL o stworzenie rządu z PiS. Oczywiście nie zabrakło haseł o „utracie suwerenności” przez Polskę.
– Powołanie rządu Obrony Polskiej Niepodległości jest warunkiem przetrwania suwerennego państwa polskiego. W przeciwnym razie staniemy się państwem mandatowym zarządzanym przez Berlin za pośrednictwem Brukseli. Oznacza to, że Polska stanie się tylko atrapą państwa, pozbawiając Polaków wolności stanowienia o sobie, to proces przemieniania naszego narodu w społeczność niewolników. To egzystencjalne zagrożenie przyszłości naszego narodu – ostrzega Bąkiewicz. Jak twierdz, „władza Tuska to zagrożenie dla przyszłości”, dlatego „trzeba powołać rząd, który skutecznie przeciwstawi się procesom likwidacji państw narodowych w UE”.
Powołanie rządu Obrony Polskiej Niepodległości jest warunkiem przetrwania suwerennego państwa polskiego. W przeciwnym razie staniemy się państwem mandatowym zarządzanym przez Berlin za pośrednictwem Brukseli. Oznacza to, że Polska stanie się tylko atrapą państwa, pozbawiając…
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) October 31, 2023
– Specjalna odpowiedzialność za powołanie tego rządu spoczywa na PiS, Konfederacji i PSL, czyli ugrupowaniach odwołujących się do polskiego patriotyzmu. Żadne partykularne interesy i partyjne animozje nie usprawiedliwiają uchylenia się od tego narodowego obowiązku. Celem tego rządu nie może być realizacja partyjnych interesów, ale obrona suwerenności państwa polskiego – apeluje narodowiec i wzywa PiS, by zrezygnowało z własnego kandydata na premiera.
Bąkiewicz: „Sprawdzian patriotyzmu”
W dalszej części posta Bąkiewicz rozprawia się z Morawieckim, wskazując, że to polityka premiera „przyczyniła się do znacznego ograniczenia polskiej niepodległości”.
– Upór PiSu przy kandydaturze Morawieckiego może uniemożliwić powołanie rządu Obrony Polskiej Niepodległości. Na czele rządu powinien stanąć polityk niepowiązany partyjnie na przykład prof. Tomasza Grosse z UW czy były marszałek Marek Jurek – analizuje narodowiec. Jak wskazuje, próba obsadzenia stanowiska premiera przez PiS byłaby „przekreśleniem szans” na powołanie „patriotycznego rządu” z Konfederacją i PSL. Stworzenie takiego gabinetu Bąkiewicz nazywa zaś „sprawdzianem patriotyzmu” wymienionych partii.
Reakcja PSL
Na wpis narodowca zareagował rzecznik PSL Miłosz Motyka.
– Patriotyzmu nikogo z PSL nie będzie uczyła osoba, która próbowała zakrzyczeć wystąpienia powstańców warszawskich. Idź nosić swój „krużganek” oświaty na zebraniach PiS – skomentował przedstawiciel ludowców. – Już niebawem skończy się polityczne dotowanie twoich harców – skwitował Motyka.
Patriotyzmu nikogo z PSL nie będzie uczyła osoba, która próbowała zakrzyczeć wystąpienia powstańców warszawskich. Idź nosić swój „krużganek” oświaty na zebraniach PiS. Już niebawem skończy się polityczne dotowanie Twoich harców. https://t.co/iUndrQfjMh
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) October 31, 2023
2 Odpowiedzi na Do Sejmu nie wszedł, ale ma dużo do powiedzenia. Bąkiewcz uderza w Morawieckiego i apeluje do PSL. „Narodowy obowiązek”
Ta faszystowska szumowina nie zasługuje na karę, która utrzymywałby to ścierwo z naszych podatków! No ale nie mamy tego czego nie mamy.
Jebany naziolski przygłup