Do Beaty Tadli zadzwonił… Zbigniew Ziobro. Dziennikarka usłyszała zaskakującą propozycję. „Ten telefon mnie zdenerwował”
Beata Tadla podzieliła się pewną zaskakującą historią. Okazuje się, że skontaktował się z nią… Zbigniew Ziobro i złożył nietypową propozycję. Dziennikarka odmówiła.
Beata Tadla powróciła po latach do TVP. Dziennikarka została nową prowadzącą „Pytania na śniadanie”. Jak sama przyznała, chciała zająć się w telewizji czymś dla siebie nowym.
– To jest kolejny etap mojego zawodowego życia, który polega na całkowitej rezygnacji z tematów politycznych – powiedziała Tadla w rozmowie z portalem Jastrząb Post. – Przyszedł taki moment w życiu, kiedy poczułam się bardzo zmęczona polityką i politykami, więc po ponad trzydziestu latach chciałam odetchnąć – wyznała. Podkreśliła przy tym, że to był świadomy wybór.
– To był mój wybór, że ja nie chciałam prowadzić programów informacyjnych. Nie chcę być już z tym kojarzona.
Nie znaczy to jednak, że ona jest mniej ważna. Wpływ na życie o wiele większy będą miały tematy poruszane w „Pytaniu na śniadanie”, aniżeli to, czy Wąsik z Kamińskim wejdą do Sejmu – zaznaczyła. W rozmowie pojawił się też pewien ciekawy wątek. Okazuje się, że kilka lat temu z dziennikarką skontaktował się… Zbigniew Ziobro.
– Często ludzie myślą, że jesteśmy sterowani z zewnątrz. Politycy do nas dzwonią i mówią, co my mamy głosić i robić – dodała i jako przykład opowiedziała historię zaskakującego telefonu od Ziobry. Polityk miał nietypową prośbę.
– Jeszcze w TVP przed „Dobrą Zmianą” tylko raz odebrałam telefon od polityka. Był to Zbigniew Ziobro, który zadzwonił do mnie z prośbą o łagodne potraktowanie jednego z kandydatów, który jeszcze nie jest jeszcze tak wgryziony w politykę – relacjonowała Tadla. Dziennikarka nie miała jednak zamiaru iść politykowi na rękę. – Ten telefon na tyle mnie zdenerwował, że pomyślałam sobie, że właśnie jeszcze mocniej się przyłożę do tej rozmowy – wyznała. Nie zdradziła jednak, o kogo chodziło. Ujawniła tylko, że ta osoba nie dostała się wówczas do Europarlamentu i nie zajmuje się już polityką. Beata Tadla podkreśliła przy tym, że jej wywiad nie miał wpływu na polityczną karierę tej osoby.
Źródło: Jastrząb Post