W poniedziałek ujawniono notatkę z której wynika, że podczas rządów PO-PSL oferentami na zakup Lotosu były rosyjskie firmy. Czemu to wypłynęło?
Wczoraj doszło do ujawnienia notatki z której wynika, że w 2011 r. oferentami na zakup Lotosu były rosyjskie firmy. W mediach społecznościowych wybuchła awantura całkowicie pozbawiona logiki. Można było odnieść wrażenie, że największym zarzutem dla rządu Donalda Tuska było to, że nie sprzedano Rosjanom Lotosu.
Pismo ujawnił “Super Express”, a prezes Orlenu Daniel Obajtek umieścił je na Twitterze.
Z opublikowanego pisma dowiadujemy się, że w 2011 r. wstępne oferty na zakup akcji Grupy Lotos złożyły:
- węgierski MOL
- rosyjski TNK-BP (spółka w 2013 r. została wykupiona przez Rosnieft)
- Mercuria Energy (rosyjscy akcjonariusze Mercurii – jako J&S – byli pośrednikami w zakupach rosyjskiej ropy)
Panie @donaldtusk, czyli za Pana rządów chcieliście sprzedać nie część stacji, ale pakiet kontrolny całego Lotosu z rafinerią MOLowi, rosyjskiej firmie przejętej za chwilę przez Rosneft, lub dwóm muzykom łączonym z Kremlem? I wy krytykujecie warunki połączenia Orlenu z Lotosem?! pic.twitter.com/9ubUJyj5Yi
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) May 16, 2022
Tusk zalecał ostrożność
“Gazeta Wyborcza” przypomina wydarzenia z 2011 r. i słowa Donalda Tuska na temat rosyjskich oferentów – Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, by mówić kategorycznie “nie” inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji. Nasi sąsiedzi są również od tego, abyśmy robili z nimi wspólne interesy – mówił w marcu 2011 Donald Tusk.
Zastrzegał jednak przy tym, że ze względu na pozycję surowcową Rosji i na nasze częściowe uzależnienie od strony rosyjskiej, wskazana jest pewna ostrożność i powściągliwość”. Dodał również, że należy zachować czujność.
Co na temat sprzedaży Lotosu mówił wtedy Jacek Kurski? Ówczesny eurodeputowany, a dzisiaj szef telewizji publicznej, mówił, że Lotos jest “perełką i cacuszkiem” i nie wolno go sprzedawać, zwłaszcza Rosjanom.
Donald Tusk jest największym krytykiem sprzedania Lotosu. Przewodniczący największej partii opozycyjnej skupia się na planowanej sprzedaży stacji paliw Lotosu węgierskiemu MOL-owi – Gorąco proszę, jeszcze raz, o przemyślenie decyzji sprzedaży części rafinerii gdańskiej węgierskiemu MOL-owi i, co za tym idzie, oddanie tej części pod wpływy rządu Orbana, bardzo blisko wciąż współpracującego z Putinem – apelował.
Czemu wypłynęła notatka?
“Wyborcza” pochyliła się nad przyczynami oraz okolicznościami nagłego odtajnienia notatki. Jest wielce prawdopodobne, że odtajnienie dokumentu miało wzmocnić argumentację Daniela Obajtka, ponieważ zbliża się podpisanie umowy z MOL-em. dziennik zwraca także uwagę, że wczoraj gazeta opublikowała bardzo niewygodny dla premiera Mateusza Morawieckiego tekst o przejmowaniu nieruchomości przez BZ WBK. To bank, którego był prezesem.
Gazeta zwraca także uwagę na publikację mającą miejsce w “Super Expressie”. W marcu 2021 r. “Super Express” zdetonował temat rządowej dotacji na remont dworku Daniela Obajtka. “Wyborcza” czekała na odpowiedzi z Orlenu – spółka prosiła o więcej czasu na zebranie materiału, “bo prezes jest bardzo zajęty”. Temat trafił “Super Expressu”, gdzie Obajtka przedstawiono jak dobroczyńcę.
Czytaj również:
- Ciąg dalszy afery “Zero punktów od Ukrainy.” Ukraińska jurorka pokazała coś, co…tylko podgrzało atmosferę wokół Eurowizji
- Rosja jest w szoku. Ukraiński batalion zrobił ruskiemu batalionowi jesień średniowiecza
- Są i pozytywne informacje z frontu. Ukraińcy dotarli do ruskiej granicy i zrobili coś niezwykle symbolicznego
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU