Desperacja? Oferował czteropak piwa za głos w wyborach, kara może być surowa. „Osobnik został zatrzymany”
Polacy od rana wybierają władze samorządowe. Jak przekazał przewodniczący PKW Sylwester Marciniak, głosowanie przebiega spokojnie, choć doszło do kilku incydentów. Jeden z nich był dość absurdalny.
Piwo za głosy
7 kwietnia Polacy wybierają władze samorządowe. Lokale wyborcze otworzyły się o godzinie 7 rano, będą otwarte do 21. Wtedy też poznamy pierwsze, wstępne wyniki głosowania.
O godzinie 10 odbyła się pierwsza konferencja Państwowej Komisji Wyborczej. Jak przekazał szef PKW Sylwester Marciniak, głosowanie ogólnie przebiega spokojnie, choć zdarzyły się pewne incydenty. Policja poinformowała go o siedmiu przestępstwach i 212 wykroczeniach, głównie ws. łamania ciszy wyborczej lub prowadzenia agitacji.
Jeden z incydentów był dość kuriozalny, choć poważny. Chodziło bowiem o agitację wyborczą połączoną z korupcją. Rzecz miała miejsce w sobotę w okręgu lubelskim. Jak relacjonował Marciniak, do składającej zawiadomienie „przyjechał znany jej osobnik, dał jej cztery sztuki piwa oraz czekoladę, mówiąc, że to jest za głos oddany na partnerkę wręczającego, która kandyduje do rady gminy”.
– Osobnik został zatrzymany i osadzony – podkreślił szef PKW. Grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Alkoholowe ekscesy
Inny incydent wydarzył się w Płocku. Jedna z członkiń obwodowej komisji wyborczej pojawiła się na miejscu w stanie sugerującym znaczne spożycie alkoholu. Przewodnicząca komisji zawiadomiła policję.
– Na miejsce udał się patrol. 45-latka została zbadana na stan trzeźwości. Okazało się, że ma blisko 3,5 promila alkoholu – przekazała PAP rzeczniczka płockiej policji sierż. szt. Monika Jakubowska. Funkcjonariusze sporządzili wniosek do sądu o ukaranie niedoszłej członkini komisji. 45-letnia kobieta została odsunięta od pracy przy wyborach.
Podobna sytuacja miała miejsce w Białymstoku. Tym razem to przewodniczący obwodowej komisji pojawił się na miejscu pod wpływem alkoholu. Zgłoszenie na policję wpłynęło jeszcze przed otwarciem lokali wyborczych.
– Policjanci na miejscu przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu i potwierdzili, że mężczyzna jest w stanie po spożyciu alkoholu – przekazała podlaska policja. Mężczyzna opuścił lokal wyborczy, jego obowiązki przejęła zastępczyni przewodniczącego tej komisji. Podlaska policja dodała, że od startu ciszy wyborczej – czyli od soboty – doszło póki co do ośmiu incydentów. Chodzi o zniszczenia lub zrywanie plakatów oraz działań w drugą stronę – zawieszanie materiałów wyborczych i agitację.