Delegacja europosłów wstrząśnięta po spotkaniu z Czarnkiem, minister jest dumny z siebie. „Bezczelne tezy spotkały się z reakcją”
Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego są w szoku po spotkaniu z Przemysławem Czarnkiem. Europosłanka z Francji twierdzi, że polski minister „był agresywny”. – Też się cieszę ze spotkania – odpowiada Czarnek.
Europosłowie z komisji kultury i edukacji Parlamentu Europejskiego odwiedzili Polskę by sprawdzić, jak w naszym kraju wygląda sytuacja mediów, instytucji kulturalnych czy edukacyjnych. W trakcie trzydniowej wizyty mieli okazję rozmawiać z przedstawicielami rządu, w tym Przemysławem Czarnkiem i Maciejem Świrskim z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. I europosłowie zapamiętają te spotkania na długo.
– Jesteśmy wstrząśnięci otwartością, z jaką rząd mówi o niektórych kwestiach. Czasami ktoś próbuje zrobić dobre wrażenie, ale tutaj nie – oceniła Sabine Verheyen, przewodnicząca komisji kultury i edukacji PE. Z kolei Ilana Cicurel powiedziała portalowi OKO.press, że minister Czarnek był „brutalny i agresywny”, a szef KRRiT Maciej Świrski to „profesjonalny propagandysta w bardziej klasycznym stylu”.
Jednym z tematów rozmowy z Czarnkiem była sprawa kontrowersyjnej wypowiedzi prof. Barbary Engelking oraz koncesji dla radia TOK FM. Zdaniem europosłankę minister „nie był zainteresowany poważną rozmową”. Za do Niemce Verheyen wypomniał… pochodzenie.
– Twoi przodkowie zabili mnóstwo ludzi, my jesteśmy potomkami bohaterów – tak miał, według relacji przewodniczącej, zwrócić się do niej Czarnek. Zapytany o wolność akademicką i finansowanie badań dotyczących udziału Polaków w Zagładzie, minister miał odpowiedzieć, że „to on decyduje”. Na koniec zaprosił delegację na wrześniowe uroczystości związane z beatyfikacją rodziny Ulmów. To bohaterowie, którzy ukrywali Żydów. Po tym, gdy wydał ich sąsiad, Wiktor i Józefa Ulmowie oraz ich siedmioro dzieci (w tym jedno nienarodzone) zostali zamordowani.
Sprawę wizyty przedstawicieli PE skomentował też sam zainteresowany, czyli Przemysław Czarnek. Minister nie zaprzecza relacji europosłanek, wręcz przeciwnie.
– Też się cieszę ze spotkania. Wszystkie pytania i antypolskie, bezczelne tezy spotkały się z moją jednoznaczną reakcją. Skąd niezadowolenie? Z powodu zaproszenia Komisji na beatyfikację Ulmów? Cóż, prawda nijak pasująca do ich tez zabolała i z bólem wrócili do Brukseli. Przewidywalnie – napisał na Twitterze ewidentnie dumny z siebie Przemysław Czarnek.
Też się cieszę ze spotk. Wszystkie pyt. i antypolskie, bezczelne tezy spotkały się z moją jednoznaczną reakcją. Skąd niezadowolenie? Z powodu zaproszenia Komisji na beatyfikację Ulmów? Cóż, prawda, nijak pasująca do ich tez, zabolała i z bólem wrócili do Brukseli. Przewidywalne. pic.twitter.com/bwweqF4X3X
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) May 18, 2023
Następnego dnia minister dorzucił nagranie ze spotkania.
– Nie dość, że kompetencje takie sobie tych Państwa z UE, których gościłem w poniedziałek, to jeszcze kłamią. Oto moja „agresja i brutalność” – skomentował.
Nie dość, że kompetencje takie sobie tych Państwa z UE, których gościłem w poniedziałek, to jeszcze kłamią. Oto moja „agresja i brutalność”. pic.twitter.com/sG3lg2DXDx
— Przemysław Czarnek (@CzarnekP) May 20, 2023
Źródło: OKO.press
1 Odpowiedzi na Delegacja europosłów wstrząśnięta po spotkaniu z Czarnkiem, minister jest dumny z siebie. „Bezczelne tezy spotkały się z reakcją”
Okopres to przykład „…gnojówki”Wstyd mi za takich pseudoPolakow,głuchych i ślepych na FAKTY