Obajtek jak rycerz na białym koniu. Wszystko dla aresztowanego księdza. „Zadeklarowałem chęć…”
Były prezes Orlenu i europoseł PiS Daniel Obajtek postanowił sypnąć groszem – chce wpłacić kaucję za księdza Michała Olszewskiego, który od kilku miesięcy przebywa w areszcie w związku z aferą dot. Funduszu Sprawiedliwości.
Ksiądz w areszcie
Ksiądz Michał Olszewski przebywa w areszcie – jest w gronie podejrzanych w śledztwie, które dotyczy działalności Funduszu Sprawiedliwości. Z konta tego ostatniego na rachunek Fundacji Profeto przelano aż 66 milionów złotych. Z tą ostatnią organizacją związany jest właśnie wspomniany duchowny – jest jej prezesem.
Wpłata na rzecz Profeto, w ocenie prokuratorów, nie spełniała jednak wymagań formalnych i merytorycznych. Dlaczego więc do niej doszło? Pojawia się teza, zgodnie z którą urzędnicy, którzy zadecydowali o przelewie, mieli działać wspólnie i w porozumieniu z prezesem fundacji, czyli właśnie ks. Olszewskim.
Duchowny starał się już dawno wyjść z aresztu.
Pod koniec kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił jednak jego zażalenie, 20 czerwca podjął decyzję o przedłużeniu tymczasowego zatrzymania.
Osadzenie ks. Olszewskiego w areszcie spotkało się z ostrą krytyką prawicy, która uważa go za więźnia politycznego. Media o tym zabarwieniu mówiły wręcz o torturach, jakie go spotkały.
Daniel Obajtek jak rycerz na białym koniu
W czwartek 24 października nastąpił przełom: sąd podjął decyzję o uchyleniu aresztu wobec księdza – jest jednak warunek: wpłata aż 350 tys. zł.
Znalazł się już chętny, by wpłacić kaucję: to Daniel Obajtek.
– Zadeklarowałem chęć wpłacenia kaucji za ks. Olszewskiego – przekazał europoseł PiS i były szef Orlenu.
Jak dodał, skonsultował się wcześniej z mecenasem Krzysztofem Wąsowskim, obrońcą duchownego.
Jestem po rozmowie z Mec. Wąsowskim. Zadeklarowałem chęć wpłacenia kaucji za ks. Olszewskiego.
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) October 24, 2024
Jak widać, Obajtek po wielu tłustych latach w Orlenie jest teraz sponsorem prawicy – i nie ma się czemu dziwić, bo zarobił w spółce ogromne pieniądze. Nieco ponad 300 tys. zł to dla niego grosze! Zresztą jako europoseł także zarabia bardzo duże pieniądze, więc spokojnie stać go na wpłatę kaucji. Zyska przy tym w oczach twardego elektoratu PiS, który, jak już wspomniałem, uważa ks. Olszewskiego za męczennika.
Źródło: X