Czy on ma Polaków za debili? Morawiecki żenująco odpowiada na trudne pytania o Bielana
Mateusz Morawiecki został zapytany, czy nadal ma zaufanie do Adama Bielana. Chodzi o rozrastającą się aferę z milionowymi dotacjami w NCBiR.
Media do spółki z Dariuszem Jońskim i Michałem Szczerbą wywlekli na światło dzienne aferę w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR), opiewająca na prawie 200 mln. zł. Umoczeni w to są ludzie z Partii Republikańskiej Adama Bielana. Premier Mateusz Morawiecki został zapytany podczas wizyty w zakładach Orlen w Jedliczu o zaufanie do lidera polskich Republikanów.
Bielan i zaufanie
Afera w NCBiR chyba dopiero się rozkręca. Michał Szczerba i Dariusz Joński zapowiadają, że w nadchodzącym tygodniu przedstawią swoje kolejne ustalenia w sprawie ośmiornicy, która oplotła NCBiR. Szef rządu został zapytany przez dziennikarzy, czy nadal łączy go z Adamem Bielanem więź zaufania.
Mateusz Morawiecki powiedział na początku, że mogą zdarzać się „nieprawidłowości” przy zarządzaniu tak wieloma instytucjami i agendami rządowymi. Premier mówi o „nieprawidłowościach”, a wszyscy twierdzą, że Partia Republikańska chciała dokonać bezczelnego złodziejstwa, ale przeszkodziły im w tym media i politycy Koalicji Obywatelskiej.
–Pierwsza rzecz, którą warto tu powiedzieć, bo nie do wszystkich to dotarło, że na szczęście ani złotówka nie poszła z NCBiR do żadnej z instytucji czy firm, które próbowały te pieniądze pozyskać z NCBiR – powiedział. Nie poszła, bo wypłatę tych środków zablokowali Joński ze Szczerbą.
W ocenie Morawieckiego to właśnie dzięki działaniom podejmowanym przez Adama Bielana „procedury w NCBiR zadziałały i ani jedna złotówka nie została stracona”. Później wygłosił regułkę z podziękowaniami podobną do tej skierowanej pod adresem Solidarnej Polski, gdy politycy tej formacji rzucali kłody pod nogi w sprawie KPO.
–Chcę podziękować wszystkim naszym koalicjantom, a w tym przypadku szczególnie Republikanom z prezesem Adamem Bielanem, za to, że razem budujemy obóz Zjednoczonej Prawicy i nie dajemy się skłócić i razem idziemy po następne zwycięstwo, jeśli tak zdecydują wyborcy – stwierdził.
Dotacje
NCBiR będący łupem politycznym Partii Republikańskiej trawiony jest aferą z dotacjami przyznawanymi w ramach programu „Szybka ścieżka – innowacje cyfrowe”.
Pierwszy z grantów opiewa na 55 mln zł i został przyznany firmie z kapitałem zakładowym 5 tys. zł, która została założona na 10 dni przed terminem składania wniosków. Wiosek otrzymał negatywną ocenę. Druga podejrzana fura pieniędzy to 123 mln zł dla białostockiej firmy. Wszystko jest oplecione siecią powiązań naszych polskich Republikanów.
Do gry weszły nagrania z NCBiR, haki, donosy, zeznania Jacka Żalka w prokuraturze i jego dymisja. Projekt pod nazwą Partia Republikańska nabiera wody, a marynarze nie mają kapoków.
Źródło: pap.pl, dziennik.pl
1 Odpowiedzi na Czy on ma Polaków za debili? Morawiecki żenująco odpowiada na trudne pytania o Bielana
Ma. I w sporej części ma rację.