Człowiek Dudy na czarnej liście Nowogrodzkiej, Kaczyński wydał na niego polityczny wyrok. „PiS będzie go twardo zwalczać”

Już wiadomo kogo boi się Jarosław Kaczyński w wyborach prezydenckich. Szef BBN Jacek Siewiera może się spodziewać politycznego ataku.

Jest bardzo prawdopodobne, że w partii dojdzie do obsuwy z prezentacją kandydata na wybory prezydenckie. Pierwotnie planowano, że wszystko zostanie dopięte na 11 listopada, ale ta data powoli staje się nierealna. Kolejnym zmartwieniem prezesa są sondaże w których zaczyna się pojawiać nazwisko szefa BBN Jacka Siewiery. Jak informuje „Newsweek”, Jarosław Kaczyński najwidoczniej wystraszył się startu współpracownika Andrzeja Dudy.

Trzeba go zniszczyć

Podczas demonstracji z 14 września, gdy było już wiadomo, że nadchodzi katastrofa na południu Polski, Jarosław Kaczyński przestrzegał przed tajemniczym kandydatem. Jeśli pada nazwa WSI, to wiadomo, że wyborcy mają się poczuć zelektryzowani.

Nie dajmy się nabierać na te wszystkie bajki, że potrzebni są jacyś kandydaci nowi; jacyś kandydaci, którzy są ze środowisk niekiedy niejasnych. Tutaj przypomnę tylko o ciągle aktywnym dawnym środowisku WSI, które dzisiaj dociera w bardzo różne miejsca – powiedział.

„Newsweek” zapytał polityków PiS, kogo prezes mógł mieć na myśli. Po chwili wszystko stało się jasne.

Na Nowogrodzkiej prześwietlano Siewierę, spływały na niego też donosy. Uznano, że nie ma nic wspólnego z prawicą, a w razie jego startu w wyborach prezydenckich, PiS będzie go twardo zwalczać – mówi polityk bliski Nowogrodzkiej.

Niepokojące sondaże Siewiery

Na Nowogrodzkiej z niepokojem obserwują pojawiające się sondaże w których uwzględniany jest Jacek Sewiera. Poparcie dla niego oscyluje na poziomie 7 proc.

W PiS doszli do wniosku, że cześć ich elektoratu może go uznawać za związanego z partią. – Jest u nas poczucie, że podszywa się pod prawicę i PiS. No i jest świeży, niezgrany w polityce – można usłyszeć na sejmowych korytarzach. – Zapadła decyzja, że trzeba się od niego odciąć – mówi polityk PiS.

W Pałacu Prezydenckim patrzą na całą sytuację z lekkim uśmiechem. – Jak się człowiek pojawia w sondażach i konsumuje elektorat PiS, to na Nowogrodzkiej mają prawo uznawać go za zagrożenie – mówi osoba z Kancelarii Prezydenta.

Źródło: Newsweek

 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

1 Odpowiedzi na Człowiek Dudy na czarnej liście Nowogrodzkiej, Kaczyński wydał na niego polityczny wyrok. „PiS będzie go twardo zwalczać”

  1. Karol pisze:

    Jakoś mię to nie martwi, że się hieny gryźć między sobą będą… Niech już się zajmą sobą, a nam chwilę spokoju dadzą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *