Czeka nas powtórka kryzysu na Odrze? Minister Moskwa już ma wytłumaczenie!

Wszystko wskazuje na to, że tego lata będziemy świadkami powtórkę katastrofy na Odrze.
Tym razem minister środowiska Anna Moskwa nie da się zaskoczyć. Wytłumaczenie jest już przygotowane.

Odra znów będzie zatruta?

Pamiętacie zeszłoroczną katastrofę ekologiczną? Odra była zatruta, z rzeki wyławiano śnięte ryby…

Już tydzień temu domagałam się działań w sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze od organów ochrony przyrody, Wód Polskich i rządu. Do dziś nie dostałam żadnej odpowiedzi na moje pisma. Rząd Zjednoczonej Prawicy od blisko 2 tygodnie biernie patrzy jak Odra umiera i nic z tym nie robi – pisała wówczas Małgorzata Tracz, posłanka Zielonych.

W tym roku rząd jest przygotowany na powtórkę katastrofy. A przynajmniej przygotował… wytłumaczenie.

 Ryzyko ponownej katastrofy na Odrze jest bardzo duże – powiedziała minister środowiska Anna Moskwa na antenie Radia Puls. – W Odrze ciągle jest alga i jednocześnie są też suszowe prognozy pogody. Widzimy, że już jest ciepło. Widzimy, że prognozy na czerwiec, lipiec, sierpień są optymistyczne dla tych, którzy jadą na wakacje, natomiast są mniej optymistyczne dla Odry – wyjaśniła zawczasu Moskwa. Zapewniła, że stan rzeki będzie stale monitorowany, ale stwierdziła wręcz, że „ze złotą algą nikt na świecie sobie nie poradził”. A więc, jak to się potocznie mówi, „czyste papcie”. Jest problem? Przecież ostrzegaliśmy, że nic się nie da zrobić.

Problem z zasoleniem

Eksperci są jednak zdania, że taka postawa to pójście na łatwiznę.

Pani minister ma rację. Odra zostanie ponownie zatruta. Jednakże Prymnesium parvum (czyli złota alga – red.), która jest odpowiedzialna za ostatnią katastrofę, potrzebuje do zakwitu korzystnych warunków, słonej wody – mówi w rozmowie z WP Christian Wolter z Instytutu Ekologii Słodkowodnej i Rybactwa Śródlądowego im. Leibniza w Berlinie. – Katastrofa wydarzy się na pewno, jeśli nie zredukujemy poziomu zasolenia wody w rzece. Nie widzę niestety działań w kierunku redukcji tego poziomu – dodaje ekspert.

Wolter pod koniec stycznia zwracał uwagę, że do Odry odbywają się zrzuty słonej wody. Jego zdaniem ma to miejsce gdzieś w Polsce, bo Odra dociera do Niemiec już z wysoką przewodnością. A to właśnie soli potrzebuje złota alga do masowego zakwitu. Ekspert uważa więc, że kluczowe jest znalezienie źródła zasolenia, ale obawia się, że nie jest to pożądane z „politycznego punktu widzenia”.

Minister Moskwa wymownie skomentowała wątek zrzutów. Stwierdziła, że szkodliwe zrzuty przemysłowe to mit, że tak naprawdę są to ścieki oczyszczone.

Jest duża koncentracja firm po polskiej i po niemieckiej stronie, nie można z dnia na dzień ograniczyć zrzutów, szczególnie, kiedy pada deszcz – mówiła. – Apelujemy do samorządów, żeby we własnych politykach miejskich uwzględnić element oczyszczania ścieków (…) To wszystko, co mamy w kanalizacji, w studzienkach płynie do rzeki – dodała minister środowiska.

Źródło: WP

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *