Czarnek strofuje Rymanowskiego na antenie Polsat News. Wystarczyło TO pytanie. „Bardzo proszę, żeby pan wskazał…”

Przemysław Czarnek był gościem Bogdana Rymanowskiego.
Gdy dziennikarz dopytywał o tzw. aferę willa plus, a polityk zaczął tracić cierpliwość.

Czarnek w Polsat News

W poniedziałkowy wieczór Przemysław Czarnek pojawił się u Bogdana Rymanowskiego w Polsat News. Jednym z tematów było oczywiście zatrzymanie byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, Michała Kuczmirowskiego. Mężczyzna został ujęty przez policję w Londynie. Wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wobec niego Europejski Nakaz Aresztowania i nakaz aresztowania obejmujący Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

– Mam ogromną nadzieję, że pan Michał wytłumaczy się ze wszystkiego tego, co jest mu zarzucane. Działał w bardzo trudnych warunkach. Wierzę w to, że sprawa zostanie rozstrzygnięta na jego korzyść – przekonywał Przemysław Czarnek w „Gościu Wydarzeń”.

W pewnym momencie Bogdan Rymanowski zapytał Czarnka, czy sam nie boi się o swoją przyszłość i ewentualną wizytę w prokuraturze w związu z tzw. aferą willa plus. Przypomnijmy: kierowane przez polityka PiS ministerstwo edukacji podzieliło 40 mln zła na 42 organizacje – część z nich była związana z PiS. Co ciekawe, ponad połowa z nich dostała negatywną opinię od ministerialnej komisji konkursowej.

– Panie profesorze, a pan nie boi się, że również po pana przyjdą? Że zostanie panu uchylony immunitet? – zapytał Rymanowski. Czarnek nie krył zdziwienia. Gdy dziennikarz wyjaśnił, że chodzi o „willę plus”, odparł, że nie był to „żaden przekręt”, jak twierdzą politycy Platformy Obywatelskiej.

Afera? Jaka afera?!

– Mówimy o przekazywaniu konkretnych budynków organizacjom, które były w jakiś sposób związane z PiS-em – powiedział dziennikarz.

– Zbyt bardzo pana szanuję, żeby pana nie poprawić. Żadnego budynku nikomu nie przekazywałem. Za co miałbym zostać zatrzymany? Przekazywałem środki na działalność edukacyjną przez 15 lat w miejscach, które niektóre organizacje wnioskowały. Te miejsca są zabezpieczone hipoteką na rzecz Skarbu Państwa i wekslem. Jeśli którakolwiek z organizacji nie wykonuje przepisów umowy z ministerstwem i nie wykonuje tam działalności edukacyjnej, to natychmiast resort ma obowiązek zabrać im tę nieruchomość – odpowiedział Czarnek i dodał, że Rymanowski „powtarza kłamliwe zarzuty”.

– Jeszcze raz pytam, który konkretnie grant i komu został wykonany niezgodnie z prawem, bo ja się tego nigdzie nie dopatruję. Więc jeśli mówimy o tym na antenie ogólnopolskiej tak ważnej stacji telewizyjnej, czy chociażby w internecie, to bardzo proszę, żeby pan wskazał, za co miałbym być zatrzymany – ciągnął były minister edukacji.

– Tak poważnego redaktora prosiłbym jednak o wskazywanie konkretnych przykładów, za które mógłbym być zatrzymany – podsumował Przemysław Czarnek.

Źródło: Polsat News

 

 

1 Odpowiedzi na Czarnek strofuje Rymanowskiego na antenie Polsat News. Wystarczyło TO pytanie. „Bardzo proszę, żeby pan wskazał…”

  1. sam pisze:

    „…to nie moja ręka…”on nie dawał. On tylko wskazywał, komu inni mają dać, mimo negatywnej rekomendacji…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *