Co zrobi prezes? Zapytali Kaczyńskiego, odpowiedział jednym słowem. Wielkie oczekiwanie na ruch lidera PiS
Jarosław Kaczyński lekceważy sobie wezwania na posiedzenia komisji śledczej.
Najnowsza próba przesłuchania prezesa już w piątek o godzinie 9:00.
Mocny dzień przed komisją
Piątek 7 czerwca – oto szykuje się mocny dzień przed komisją śledczą do spraw afery wizowej. Na godzinę 9:00 wezwany jest Jarosław Kaczyński. Na godzinę 12:00 – Daniel Obajtek. O ile przyjdą, bo ostatnio skutecznie unikają przybycia na przesłuchania. W środę nie stawił się żaden z nich. Prezes miał przybyć o godzinie 10:00, ale był w Brukseli. Daniel Obajtek też zignorował wezwanie. W związku z tym komisja wystąpiła do sądu o nałożenie na prezesa PiS 3 tysięcy złotych kary porządkowej, a na byłego prezesa Orlenu, oprócz kary porządkowej, także o zarządzenie zatrzymania i doprowadzenia na kolejne przesłuchanie.
✅Wezwanie J. Kaczyńskiego na jutro na 9.00 – skutecznie dostarczone
✅Wezwanie D. Obajka na jutro na 12.00 – skutecznie dostarczone
✅Afera Respiratorowa – Prokuratura podjęła śledztwo na nowo. Sąd Okręgowy zagwarantował mi prawo do dalszej kontroli śledztwa. Działamy dalej!💪— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) June 6, 2024
Michał Szczerba, przewodniczący komisji, ogłosił w czwartek, że wezwania dla obu panów zostały „skutecznie dostarczone”. Czy to wystarczy? Jarosław Kaczyński został zapytany w czwartek wprost o to, czy pojawi się przed obliczem komisji.
– Tak – zapewnił Kaczyński. Ale dodał też, że na miejscu Daniela Obajtka by się nie stawił. – Bo co ma piernik do wiatraka, co ma prezes do tych spraw. Tutaj chodziło o jakieś rzekome gigantyczne afery – ocenił lider PiS. Jak stwierdził, „to była gigantyczna akcja zmierzająca do oszukania społeczeństwa”.
Obajtek się ukrywa?
Podczas konferencji pojawił się też temat „ukrywania się” Obajtka. Według medialnych doniesień, kandydat PiS ukrywa się na Węgrzech.
– Trwają prześladowania człowieka, który zrobił ogromne rzeczy dla Polski – oświadczył na to prezes. Zaskoczył też porównaniem, dla niego zagraniczny pobyt Obajtka jest jak… „emigracja pokościuszkowska”. Kaczyński usprawiedliwiał byłego bossa Orlenu. Jego zdaniem „Don Orleone” ma prawo działać w ten sposób, bo władze i prokuratura są obecnie „nielegalne”. Skarżył się też, że gdyby tak samo, jak obecna władza, zachowywał się rząd PiS, to „byłoby już sto uchwał Parlamentu Europejskiego” i nie wykluczył… interwencji niemieckich wojsk.
Sam Obajtek, zapytany w środę o obecność na piątkowym posiedzeniu komisji, oświadczył, że „nie wyklucza” swojej obecności.
Źródło: TVN24