Co za sceny! Najpierw się pokłócili, a potem… Obrzydliwy wpis Trumpa. „Może wrócić, kiedy będzie…” [VIDEO]

Źródło: TVP Info/screen
Historia dzieje się na naszych oczach: prezydenci USA i Ukrainy pokłócili się przed kamerami! Co dokładnie się stało? Skąd nagle takie emocje i w co gra Donald Trump?
Donald Trump kłóci się z Zełenskim przed kamerami
Z reguły ważne rozmowy dyplomatyczne toczą się za zamkniętymi drzwiami, a nie przed kamerami. Z pewnego powodu Waszyngton postanowił jednak dać światu show i prezydent Donald Trump wraz z wiceprezydentem J.D. Vance’em zaczęli negocjować z Wołodymyrem Zełenskim przed kamerami. Udało się im go sprowokować.
– W trakcie wojny wszyscy mają swoje problemy, nawet wy. Ale wy macie ten śliczny ocean i tego nie czujecie, ale poczujecie to w przyszłości – zaczął bronić swojej polityki prezydent Ukrainy.
– Pan tego nie wie, proszę nam nie mówić, co będziemy czuć – przerwał mu nagle Trump. – Nie jest pan w pozycji, by dyktować to, co czujemy. (…) Teraz nie jest pan w dobrej pozycji. (…) Nie ma pan dobrych kart w ręku. Stawia pan na szali losy milionów ludzi, stawia pan na szali III wojnę światową – wyliczał prezydent USA.
– Czy podziękował pan choć raz? [za amerykańską pomoc] – wtrącił się Vance i skierował te słowa do Zełenskiego.
To oczywiście tylko fragment pyskówki, jaka się wywiązała – Amerykanom udało się sprowokować ich ukraińskiego sojusznika, celem było jego poniżenie i postawienie do pionu. Dlaczego? O tym za chwilę.
‼️ Full video of the heated verbal clash between Trump, Zelenskyy, and Vance. pic.twitter.com/YoIuODslBk
— NEXTA (@nexta_tv) February 28, 2025
Wiele mówi nam też post, jaki opublikował po rozmowach Trump. – To niesamowite, co wychodzi dzięki emocjom, ustaliłem, że prezydent Zełenski nie jest gotowy na pokój, jeśli Ameryka jest zaangażowana [w wojnę], ponieważ czuje, że nasze zaangażowanie daje mu dużą przewagę w negocjacjach. Nie chcę przewagi, chcę POKOJU. Nie szanował Stanów Zjednoczonych Ameryki w ich ukochanym Gabinecie Owalnym. Może wrócić, kiedy będzie gotowy na Pokój – napisał na X.
“We had a very meaningful meeting in the White House today. Much was learned that could never be understood without conversation under such fire and pressure. It’s amazing what comes out through emotion, and I have determined that President Zelenskyy is not ready for Peace if… pic.twitter.com/CtnqXBNcW3
— President Donald J. Trump (@POTUS) February 28, 2025
Rozmowy USA-Ukraina zostały przerwane i to mimo tego, że strona ukraińska chciała je kontynuować. W co więc gra Ameryka? Czy chce zdradzić Ukrainę?
W co gra Trump?
Wszystko to łączy się z tym, co już wcześniej sugerował amerykański prezydent, który przekazał, że w jego oczach to Ukraina rozpoczęła wojnę z Rosją, a nie na odwrót. Potem nazywał Zełenskiego dyktatorem, który powinien rozpisać nowe wybory i sprawdzić się w demokratycznym boju. Teraz do tego twierdzi, że Kijów chce nadal dostawać broń z USA, by kontynuować walki. O co więc w tym wszystkim chodzi?
Wiele zaczyna wskazywać na to, że – tak jak już parokrotnie ostrzegaliśmy – Biały Dom chce rzucić w czasie najbliższych lat rękawicę Chinom, a do tego potrzebuje Rosji, bo ta będzie mogła odciąć Pekin od surowców, które teraz są eksportowane do Państwa Środka. Trump chce więc iść na rękę Władimirowi Putinowi, bo konfrontacja z Xi Jinpingiem jest dla niego priorytetem – a nie przyjaźń z Zełenskim. Piątkowe rozmowy miały więc zapewne na celu puszczenie oka do Rosji, a do tego poniżenie i osłabienie pozycji ukraińskiego prezydenta – może USA postawią nawet warunek, że wrócą do rozmów, gdy nie będzie go już za sterami władzy. Chodzi po prostu o oddanie Ukrainy pod kuratele nowej grupy polityków, którzy będą spolegliwi wobec Rosji i USA.
Wszystko to, co ma miejsce, to ważny sygnał dla Polski: Trump jest w stanie handlować narodami z Putinem, może chcieć wykorzystać nasz kraj w tej rozgrywce: w najlepszym wypadku chcieć zrobić z nas wschodnią rubież amerykańskiego imperium, w najgorszym… czeka nas nowa Jałta.
Źródło: Onet
1 Odpowiedzi na Co za sceny! Najpierw się pokłócili, a potem… Obrzydliwy wpis Trumpa. „Może wrócić, kiedy będzie…” [VIDEO]
Trump to szmaciarz, ma gdzieś Ukrainę i ofiary które ten kraj poniósł. Dla niego liczy się tylko zysk dlatego wchodzi w d…. Putinowi bez mydła. Trump myśli że Chiny się przestraszą, tylko że Chiny to nie Panama i mogą Donaldowi nieźle skopać zadek.