Co za scena, włoskich gwiazdorów zamurowało po TYCH słowach Trumpa. „Czy kobieta mogłaby…”

Screen: YouTube/ The White House
Spotkanie Donalda Trumpa z piłkarzami legendarnego klubu z Włoch nie przebiegło bez kontrowersji. Prezydent USA zadał im dość prowokacyjne pytanie, które można było odebrać jako przytyk w stronę ich klubu.
Stara Dama z podziałem na płcie
Z racji trwających Klubowych Mistrzostw Świata w Stanach Zjednoczonych doszło do spotkania Donalda Trumpa z kilkoma piłkarzami legendarnego włoskiego klubu Juventus Turyn. Skład „Starej Damy” reprezentowali między innymi Weston McKennie, Dušan Vlahović czy Federico Gatti. Towarzyszyli im również dziennikarze, którzy mogli zadawać pytania zarówno głowie państwa, jak i sportowcom.
Podczas tego wydarzenia poruszono wiele różnych tematów, jak chociażby trwający obecnie konflikt militarny między Iranem a Izraelem. Przypomnijmy, że Trump w ostatnim czasie ostro odgrażał się Teheranowi i twierdził, że Iran już teraz żałuje, że nie podjęto wcześniej prób przystąpienia do negocjacji w tej sprawie.
W pewnym momencie Republikanin zadał swoim europejskim gościom dość nietypowe pytanie. – Czy kobieta mogłaby dołączyć do waszej drużyny, chłopaki? – rzucił prezydent USA. Piłkarze zdecydowanie nie spodziewali się tego rodzaju pytań, stąd w odpowiedzi wysłali gospodarzowi Białego Domu nerwowe uśmiechy. Niezręczną ciszę przerwał w końcu dyrektor generalny Juventusu Damien Comolli. – Mamy bardzo dobrą drużynę kobiet – odpowiedział na pytanie Republikanina. Ten natomiast chyba nie do końca zrozumiał odpowiedź, że legenda Serie A posiada także dedykowaną drużynę dla kobiet, stwierdził, że „ale powinny grać z kobietami”.
Akurat damski zespół Juventusu od lat dominuje na włoskich boiskach, piłkarki z Turynu w tym roku wywalczyły kolejne mistrzostwo. Pytanie Trumpa zapewne wynikało z faktu, że po jego zaprzysiężeniu na prezydenta USA w styczniu podpisał dekret zakazujący transpłciowym kobietom grania w damskich drużynach i rywalizacji z przedstawicielkami płci pięknej.
Temat ten wywoływał najwięcej kontrowersji podczas Olimpiady z 2024 roku w Paryżu, gdy niektóre federacje wystawiały sportowców, wobec których zachodziły spore wątpliwości co do ich tożsamości płciowej. Między innymi polska bokserka – Julia Szeremeta – przegrała z reprezentantką Tajwanu – Lin Yu-Ting. Analogiczna sytuacja miała miejsce w przypadku reprezentantki Algierii Imane Khelif.
Źródło: Onet