Co za przypadek! Kaczyński miał problem z wyrokiem sądu i nagle… PiS zmienia prawo. „Skrojone pod potrzeby”
W nowelizacji zawarto zasadę, że jeśli przed wejściem w życie nowych przepisów wierzyciel (przepraszany) nie wyegzekwował pieniędzy od dłużnika (przepraszającego), to dłużnik będzie mógł wystąpić do sądu o uchylenie orzeczenia nakazującego zapłatę.
Jednym słowem – nowe prawo działa wstecz. Kaczyński, który nie wykonywał wyroku sądu, wymiga się od kłopotu.
– Nowe rozwiązanie ani nie ulepszy wymiaru sprawiedliwości, ani nie pomoże obywatelom. Nasuwa się myśl, że zostało skrojone pod potrzeby jednostkowej sprawy – komentuje w rozmowie z WP prof. Mariusz Bidziński, wykładowca z Uniwersytetu SWPS.
Sprawę skomentował też Radosław Sikorski.
– Politycy, także PiS: czy naprawdę chcecie, aby tabloidy rozjeżdżały was na miazgę bez możliwości obrony? Przecież one już dzisiaj gwiżdżą na procesy, tym bardziej, gdy maksymalna kara będzie 15 tysięcy zł – zwrócił uwagę europoseł PO.
Politycy, także PiS: czy naprawdę chcecie aby tabloidy rozjeżdżały was na miazgę bez możliwości obrony? Przecież one już dzisiaj gwiżdżą na procesy, tym bardziej gdy maksymalna kara będzie 15k zł.
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) January 28, 2023
– Najpierw prezydent bezprawnie ułaskawił Kamińskiego i Wąsika. Potem PiS zmienił przepisy, by umorzyć sprawę karną Obajtka. Teraz zmieniają prawo, by Kaczyński mógł bezkarnie kłamać. Ale spokojnie, już niedługo każdy z nich wróci tam, gdzie jego miejsce – na ławę oskarżonych – napisał zaś Borys Budka.
Najpierw prezydent bezprawnie ułaskawił Kamińskiego i Wąsika. Potem PiS zmienił przepisy, by umorzyć sprawę karną Obajtka. Teraz zmieniają prawo, by Kaczyński mógł bezkarnie kłamać. Ale spokojnie, już niedługo każdy z nich wróci tam, gdzie jego miejsce – na ławę oskarżonych.
— Borys Budka (@bbudka) January 28, 2023
Źródło: WP