Co tam się stało?! Zagubiony Morawiecki obiektem kpin, prawicowy dziennikarz wietrzy spisek. „Tak się nie robi”
Dramat byłego premiera Polski. Wideo z Morawieckim, który nie może dostać się na wiec Donalda Trumpa, obiegło już internet, wywołując falę kpin. Czy polityk PiS-u faktycznie nie został rozpoznany przez Gwardię Narodową?
Dramat byłego premiera
W Waszyngtonie doszło do kuriozalnej sytuacji z udziałem byłego premiera RP. Według doniesień, Mateusz Morawiecki miał nie zostać wpuszczony na wiec Donalda Trumpa. Nie został rozpoznany przez strażników. Zagubiony polityk miał ratować się… Wikipedią, jako dowodem na to, że jeszcze do niedawna był szefem polskiego rządu. Może jakby pokazał słynne nagranie propagandowe, jak przynosi staruszkom zakupy pod same drzwi, to by załatwiło sprawę.
DC: Mateusz Morawiecki, former prime minister of Poland, stands outside DC Trump rally at Capital One Arena, attempting to convince National Guard of who he is by showing them his Wikipedia page. pic.twitter.com/v1NalzJNdG
— Oliya Scootercaster 🛴 (@ScooterCasterNY) January 20, 2025
Wideo z incydentem błyskawicznie rozeszło się po sieci, powodując falę kpin i żartów. Czyżby biedny Morawiecki przeleciał ponad 7 tysięcy kilometrów, aby zobaczyć swojego amerykańskiego idola, a tu taki klops i co najwyżej pocałowana klamka zamiast dłoni nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych? Co tam się wydarzyło? W sprawie pojawiły się nowe informacje.
Morawiecki wystawiony przez… TV Republika?
Michał Karnowski, redaktor portalu wPolityce.pl, wskazuje na główny powód całego zamieszania. Jego zdaniem winowajcą tego przykrego incydentu miał być… wyjątkowo nie Donald Tusk. Tym razem interesom Polski za granicą miała zaszkodzić… telewizja Republika.
– Stacja, która zaprosiła premiera do USA, postawiła go w bardzo niezręcznej sytuacji. Sami w luksusach, na bankietach, a goście bez opieki. Tak się nie robi! Wiecie, że tak samo chcieli „gościć” Nawrockiego. Ktoś tu gra na nową partię – starych liderów trzeba „spalić” – napisał dziennikarz na X.
Stacja, która zaprosiła premiera @MorawieckiM do USA postawiła go w bardzo niezręcznej sytuacji. Sami w luksusach, na bankietach, a goście bez opieki. Tak się nie robi! Wiecie, że tak samo chcieli „gościć” @NawrockiKn?
Ktoś tu gra na nową partię – starych liderów trzeba „spalić”. pic.twitter.com/QBMx8wLANR— Michał Karnowski 🇵🇱 (@michalkarnowski) January 20, 2025
Czyżby więc był to zabieg mający celowo ośmieszyć Morawieckiego w oczach Polaków? Z wpisu Karnowskiego wynika, że pewne grono osób związanych z PiS-em próbuje przy pomocy stacji „wygryźć” polityków ze starej gwardii. Czy mamy do czynienia z grubą intrygą? Raczej z kolejną odsłoną medialnej wojenki między wPolsce24 a Republiką, które rywalizują o miano tej głównej, właściwej, patriotycznej i propisowskiej stacji.
Morawiecki tylko o drogę pyta
Na koniec całego zamieszania głos zabrał sam zainteresowany. Jak Morawiecki tłumaczy sytuację? W jego wersji… nic się nie stało. On po prostu pytał o drogę. Jak tłumaczy, był umówiony na wywiad, a Waszyngton jest zablokowany. Podszedł więc do strażników i zapytał, jak dojść na miejsce.
– To jest cała prawda, reszta to manipulacja – zapewniał były premier.
Pozdrawiam z Waszyngtonu🇵🇱🇺🇸 pic.twitter.com/UmVX6VPLYt
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 20, 2025
Źródło: wPolityce