Ciąg dalszy afery obyczajowej w reprezentacji Polski, zaskakujące oświadczenie! „Doszło do zdarzenia, które nigdy…”

Kamil Szymczak wydał dość dziwne oświadczenie. Influencer kolejny raz podsycił plotki krążące wokół jego dziewczyny i skrzydłowego reprezentacji Polski Nicoli Zalewskiego.

Zalewski posądzony o… no właśnie, o co?

Euro 2024 trwa w najlepsze, kolejne dni dostarczają kibicom ogromnych emocji i pięknych bramek. Już w piątek kolejny mecz reprezentacji Polski, która zmierzy się z Austrią. Będzie to nasze być albo nie być w turnieju – zwycięstwo mocno przybliży zespół Michała Probierza do awansu z grupy (nawet z trzeciego miejsca), a porażka… Nawet nie mamy ochoty rozważać takiego scenariusza.

Jednak mistrzostwa Europy przyniosły polskim kibicom nie tylko sportowe emocje. Zaczęło się kilkanaście godzin przed meczem Polski z Holandią. Wybuchła wtedy domniemana afera obyczajowa, w której główną rolę miał odegrać skrzydłowy reprezentacji Polski, Nicola Zalewski. O co chodzi?

W piątek na Instagramie Kamila Szymczaka (tiktoker, influencer) pojawił się tajemniczy wpis. – Wycieczki w góry są spoko… No, chyba że podczas jednej z nich dowiadujesz się o zd…. – napisał tiktoker. – Nico, poinformujesz swoją dziewczynę, co zrobiłeś z moją? – zwrócił się bezpośrednio do reprezentanta Polski. Skojarzenie jest jednoznaczne, prawda? „Zd…” sugeruje zdradę, pytanie rodzi domysły i plotki, że Vansessę Rojewską (dziewczyna Szymczaka) i Nicolę Zalewskiego łączą zbyt bliskie relacje, jak na osoby tworzące związki.

Sam Nicola Zalewski miał tylko dość powtarzających się komentarzy pod jego zdjęciami na Instagramie, więc zablokował możliwość dodawania ich. Przypominamy, że od około dwóch lat piłkarz pozostaje w związku z niejaką Nicol Luzardi.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Nicola Zalewski (@nico_zale)

Szymczak wydał dziwne oświadczenie

Gdy wydawało się, że o sensacyjnym wpisie Szymczaka wszyscy zapomną, chłopak opublikował oświadczenie. – W związku z opublikowaną przeze mnie relacją z dnia 14.06, licznymi nieprawdziwymi informacjami publikowanymi w mediach oraz brakiem komentarza ze strony zamieszanego, postanowiłem się odnieść – zaczął swój wpis tiktoker.

– Przyznaję, że opublikowanie wspomnianej relacji w emocjach było błędem, a niedopowiedzenie doprowadziło do nadinterpretacji sytuacji, która miała miejsce. To spowodowało falę niezwykle krzywdzących Vanessę komentarzy. Niestety pomiędzy dwójką doszło do zdarzenia, które nigdy nie powinno mieć miejsca. Nie takiego jednak, jakie wykreował sobie Internet. Proszę o uszanowanie prywatności Vanessy – napisał Kamil Szymczak.

Rozumiecie coś z tego? My tylko tyle, że kolega influencer jest niezłym dzbanem. Najpierw publikuje wpis, z którym robi ze swojej dziewczyny niewierną, zapewne wpędza w prywatne tarapaty Nicolę Zalewskiego, a teraz dobrodusznie apeluje o „uszanowanie prywatności Vanessy”. Tak robi dorosły mężczyzna? Venessa, kimkolwiek jesteś – uciekaj, póki możesz, bo istnieje podejrzenie, że spotykasz się z pajacem.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Kamil Szymczak (@kamil_szymczak)

Źródło Pudelek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *