Były minister z PiS też jest absolwentem! Dziennikarz TVN24 wypytał go o studia na Collegium Humanum. „No, zaliczyłem”
Afera Collegium Humanum, w sprawie której został zatrzymany Ryszard Czarnecki, niesie za sobą przykre konsekwencje dla osób, które w dobrej wierze studiowały na tej uczelni. – Na wszystkich zajęciach byłem – zapewnia Robert Telus.
Afera Collegium Humanum
Afera Collegium Humanum wybuchła na początku 2024 roku. CBA zatrzymała dwie osoby w związku z podejrzeniem przyjęcia korzyści majątkowych i osobistych. Chodzi o handlowanie dyplomami. W swojej „ofercie” Collegium miało kursy, dzięki którym można było otrzymać dyplom MBA. Ten z kolei pozwalał ubiegać się o posady w radach nadzorczych spółek skarbu państwa. I właśnie te dyplomy były chętnie kupowane przez wielu „studentów”.
Absolwentami skompromitowanej uczelni są osoby z obu stron politycznej sceny. To zresztą element strategii polityków PiS – starają się zbagatelizować niewygodną dla partii rolę Ryszarda Czarneckiego, wskazując, że w Collegium Humanum studiowali też politycy KO.
Jednym z takich polityków jest Witold Zembaczyński.
– Jeżeli chodzi o wątek Collegium Humanum, to zaskoczenie trwa, odkąd dowiedziałem się, że ta uczelnia to była lipa – powiedział w rozmowie Radomirem Witem z TVN24. – Ja tam studiowałem za własne pieniądze, płaciłem na raty, w czasie pandemii wykorzystałem to okienko, żeby zdobyć jakieś dodatkowe wykształcenie bez konieczności obecności w Warszawie. Były to wtedy najtańsze studia, dzisiaj ten dyplom jest nic niewart – dodał. Jak stwierdził, ma żal do „Ryszarda Czarneckiego i wszystkich, którzy przyczynili się do afery Collegium Humanum”.
– Dlatego, że Bogu ducha winne osoby, które w dobrej wierze poszły tam studiować, dzisiaj mogą sobie ten dokument powiesić na ścianie – wskazał polityk.
Telus: „Ja zaliczyłem”
Na Collegium Humanum studiował też były minister rolnictwa w rządzie PiS Robert Telus. W rozmowie z Radomirem Witem stwierdził, że zatrzymanie Ryszarda Czarneckiego go zaskoczyło.
– Poczekajmy na wyniki. Dziś nie mamy jeszcze żadnej informacji, co tam się stało – mówił, a samo zatrzymanie nazwał „hucpą”. – W tej chwili w Polsce się sporo dzieje, bo ten rząd szuka różnych hucp po to, żeby zasłonić to, co jest najważniejsze w Polsce – przekonywał polityk PiS. Radomir Wit wypytywał go o jego studia na skompromitowanej uczelni.
– To był czas, kiedy zaczęła się pandemia. Pierwsze zjazdy mieliśmy normalnie stacjonarnie. Następne były zdalne, bo to była pandemia – opowiadał Telus. – Na wszystkich zajęciach byłem. Proszę sprawdzić. Bardzo bym chciał, żebyście to sprawdzili – zaapelował. Dziennikarz TVN24 zapytał, czy cieżko się tam studiowało.
Tym razem @RadomirWit spotkał w Sejmie absolwenta Collegium Humanum @RobertTelus. pic.twitter.com/8DVKc8PPQk
— Szkło Kontaktowe TVN24 (@SzkKontaktowe) September 12, 2024
– To są studia, to jest wiedza. Ja myślę, że to zależy od umiejętności i inteligencji – powiedział wymijająco Telus.
– To w pana przypadku jak? – zapytał wprost dziennikarz.
– No, zaliczyłem – odparł zadowolony Telus.
Źrodło: TNV24