Był zaufanym współpracownikiem Dudy, teraz pomoże Trzaskowskiemu. PiS już tłumaczy. „Prezydent podjął decyzję”

Jacek Siewiera, jeszcze do niedawna jedna z najważniejszych osób z bliskiego otoczenia Andrzeja Dudy, przechodzi do obozu Rafała Trzaskowskiego. Politycy PiS twierdzą, że jest to zemsta za pewną decyzję prezydenta.

Nieoczekiwany transfer

Jacek Siewiera, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN), który jeszcze do niedawna należał do bliskiego kręgu zaufanych doradców prezydenta Andrzeja Dudy, zmienia barwy na polskiej scenie politycznej. Politycy PiS nie kryją swojego rozgoryczenia, zwłaszcza w momencie zbliżającego się finału wyborów prezydenckich, gdzie Karol Nawrocki zmierzy się z Rafałem Trzaskowskim.

Siewiera ma dołączyć właśnie do zespołu kandydata KO i pełnić rolę doradcy społecznego ds. obronności, jeżeli ten uzyska większość głosów 1 czerwca. Poseł PiS Marcin Przydacz goszcząc na antenie RMF FM stwierdził natomiast, że ten ruch był do przewidzenia. Próbował ewidentnie przypisać tej zmianie motyw zemsty za to, że Siewiera został niedawno usunięty ze swojego stanowiska.

– Nie jestem zaskoczony. Poznałem Jacka Siewierę w 2021 roku jako lekarza w Kancelarii Prezydenta. Widziałem jego drogę dryfowania ku poglądom liberalnym, ku mainstreamowi III Rzeczpospolitej. Efektem tej jego postawy był fakt, że przestał pełnić funkcję szefa BBN. Po prostu był coraz bliżej drugiej strony barykady politycznej w Polsce – komentuje polityk z Nowogrodzkiej. – Prezydent to widział, dlatego podjął decyzję widząc jego zmianę poglądów. Jacek Siewiera nie jest szefem BBN – dodał.

Oficjalna wersja głosi, że Siewiera ustąpił z pełnionej w latach 2022-2025 funkcji szefa BBN, ponieważ udało mu się uzyskać prestiżowe stypendium na Uniwersytecie Oksfordzkim. PiS natomiast próbuje przekonać opinię publiczną, że za jego odejściem stało znacznie więcej czynników.

Co natomiast o nowej współpracy z byłym doradcą Dudy sądzi Trzaskowski? Kandydat KO zamieścił na X następujący wpis na ten temat. – W sprawach najważniejszych warto sięgać po wsparcie ekspertów z różnych środowisk. A bezpieczeństwo Polski to zbyt ważna sprawa, żeby co kilka lat robić w niej rewolucję – czytamy w treści posta.

Siewiera już jakiś czas temu deklarował, że chętnie ponownie objąłby stanowisko szefa BBN, jeżeli Trzaskowski wygra wybory prezydenckie. Jeśli prezydent Rafał Trzaskowski zwróci się o pomoc, to jestem do dyspozycji. Tego wymaga racja stanu – powiedział.

Źródło: Wirtualna Polska

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *