Był współpracownikiem Andrzeja Dudy. Teraz ostro ocenia TĘ deklarację Nawrockiego. „Śmiertelne zagrożenie”

Jacek Siewiera, który doradzał Andrzejowi Dudzie w kwestii bezpieczeństwa, skrytykował na antenie TVN24 Karola Nawrockiego. Poszło o członkostwo Ukrainy w NATO, którego zdecydowanym przeciwnikiem jest prezydent-elekt.

Postulat Nawrockiego w ogniu krytyki

Ukraina nie może dołączyć do NATO – taką opinię wyrażał podczas kampanii prezydenckiej „obywatelski” kandydat PiS Karol Nawrocki. Jego zdaniem akces naszego wschodniego sąsiada do Sojuszu będzie oznaczał dla Polski zagrożenie. Przed drugą turą wyborów prezydenckich Nawrocki podpisał u Sławomira Mentzena zobowiązanie, że „nie podpisze ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO”. Za swoją postawę wobec Ukrainy był krytykowany przez przedstawicieli obozu rządzącego.

Zachowanie Nawrockiego skomentował na antenie  TVN24 były szef BBN Jacek Siewiera. – Politycy mawiają – i tego się w tej polityce przez trzy lata zmuszony byłem nauczyć –  że w kampanii można powiedzieć niemal wszystko – powiedział były współpracownik Andrzeja Dudy w „”Faktach pod Faktach”.

Zdaniem Siewiery Ukraina to nie tylko sama armia, ale też możliwości produkcyjne. Kijów i Moskwa mogą rocznie produkować ok. 1,5 mln dronów. – Jeśli Ukraina bez wsparcia upadnie (…), jeżeli z tego kursu europejskiego Ukraina zejdzie, jeżeli dostanie się w orbitę Federacji Rosyjskiej, jeśli ta liczba [możliwości produkcyjnych dronów przez Rosję] się podwoi, zostanie wykorzystana przeciwko Europie. To jest śmiertelne zagrożenie, o którym mówił prezydent Joe Biden i które dziś również nad Europą wisi – ostrzegł Siewiera. – Stąd też ta ciągłość myśli strategicznej i zachowanie właściwego stanowiska ma fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa Rzeczypospolitej – dodał.

Ukraina jak kot Schrödingera

Jest jeszcze wariant pośredni – najbardziej realny: Ukraina nie dołączy do NATO, ale będzie wspierana przez kraje sojuszu. Tak dzieje się dziś i będzie się działo w przyszłości. No, chyba, że USA oddadzą Kijów w ręce Moskwy, wtedy Ukraińcy pozostawieni sami mogą ostatecznie przegrać wojnę.

Warto dodać, że Ukraina nie może dziś zostać przyjęta do NATO z prostego powodu – trwa konflikt z Rosją, a do tego Kijów ma sporne tereny z Moskwą. Chodzi o te części kraju, które Rosjanie zajęli i nie zamierzają zwrócić.

Ukraina nie dołączy więc do sojuszu w przewidywalnej przyszłości, choć ważne jest, by pozostała w obozie Zachodu.

Źródło: TVN24

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *